Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Porażka na Upton Park

» 17 grudnia 2006, 18:59 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Liga angielska powoli wkracza w najcięższą część sezonu, która niesie ze sobą dużą liczbę spotkań na przełomie dość krótkiego czasu. Dnia dzisiejszego na Upton Park piłkarze West Ham United ugościli obecnego lidera Premiership – Manchester United. Jak zakończyło się spotkanie, które było ostatnim przed morderczym okresem dowiecie się z naszej pomeczowej relacji.
Porażka na Upton Park
» Manchester United
Piłkarze Sir Alexa Fergusona rozpoczynali to spotkanie z przewagą dwóch punktów nad drugą w tabeli Chelsea. The Blues zmniejszyli dystans do Czerwonych Diabłów po tym jak pokonali na wyjeĽdzie Everton 3-2. Jednak do 81 minuty wydawało się, że to gospodarze niespodziewanie sięgną po trzy punkty. Lecz dwa trafienia w ostatnich 10 minutach gry przechyliła szalę na korzyść podopiecznych Jose Mourinho.

Wróćmy jednak do potyczki Manchesteru United, od początku było wiadomo, że w roli faworyta grać będą właśnie piłkarze z Old Trafford. West Ham - powiedzmy sobie szczerze - beznadziejnie rozpoczęło ten sezon, co najbardziej obrazuje tabela Premiership. Słaba postawa Młotów przyczyniła się do zmiany stanowiska trenera, Alana Pardrewa zastąpił inny Alan – Curbishley.

W składzie United zabrakło Patrice'a Evry, który nabawił się urazu w niedawnym spotkaniu z Benfiką Lizbona. Co cieszy każdego kibica Manchesteru United, na ławce Manchesteru United zasiadł Park Ji-Sung, który wraca do świata futbolu po ciężkiej kontuzji.

Punkt 17:00 polskiego czasu sędzia po raz pierwszy użył dziś gwizdka na Upton Park. Początek spotkania zapowiadał się obiecująco, obie drużyny rozkręcały się z minuty na minutę, co zaowocowało sytuacjami podbramkowymi. Już w 4 minucie szczęścia próbował Anglik Wayne Rooney, lecz jego strzał minął bramkę Greena. Drużyna Młotów nie miała zamiaru łatwo skóry sprzedać, w 16 minucie Harewood był bliski zdobycia bramki, lecz jego strzał poszybował nad poprzeczką bramki van der Sara.

Wyższość gości powoli zaczynała się uwidaczniać, lecz póki co skuteczność Diabłów pozostawiała jeszcze wiele do życzenia. 25 minut po rozpoczęciu gry sędzia po raz pierwszy sięgnął do kieszonki po żółty kartonik, którym ukarany został Gabriel Heinze za nieprzepisowe zagranie na Lee Bowyerze.

Widowisko mogło się podobać, West Ham skazywane przez wielu na pożarcie jak do tej pory spisywało się świetnie zmuszając United do gry z kontry. W 32 minucie to gospodarze byli bardzo bliscy objęcia prowadzenia, lecz obronną ręką z opresji wyszedł dobrze dziś dysponowany van der Sar. Niezależnie od wyniku tego spotkania, słowa uznania należą się nowemu trenerowi Młotów. Alan Curbishley w tak krótkim czasie poskładał drużynę, która stara się nawiązać równą walkę z liderem Premiership, zobaczymy na jak długo...

Końcówka tej odsłony już zdecydowanie należała do piłkarzy United, którzy coraz częściej konstruowali akcje ofensywne, uwieńczone strzałami na bramkę rywali. Lecz jak na razie to nie wystarczało, by wysunąć się na prowadzenie w spotkaniu z dobrze prezentującym się West Ham United.

Minął kwadrans i piłkarze obu drużyn po raz kolejny pojawili się na murawie Upton Park. Żaden z menadżerów nie zdecydował się jeszcze na roszady w składzie. Zaledwie siedem minut po wznowieniu gry arbiter spotkania po raz drugi w tym spotkaniu ukarał zawodnika żółtą kartką, a był nim obrońca Manchesteru United – Nemanja Vidic.

Fantastycznie w tym meczu spisywał się Robert Green, który już niejednokrotnie bronił swoją drużynę przed utratą bramki. Jak na razie piłkarze Sir Alexa Fergusona nie potrafili znaleĽć recepty na bramkarza WHU. Tymczasem na boisku pojawił się piłkarz dobrze znany sympatykom Manchesteru United - Teddy Sheringham, który zmienił Bobby'ego Zomorę. 12 minut póĽniej Mullinsa zmienił Benayoun.

Czerwonym Diabłom ewidentnie brakowało wykończenia, a z każdą minutą pozostawało coraz mniej czasu, by zdobyć ważne trzy punkty do tabeli. Sir Alex Ferguson postanowił zareagować i w 74 minucie gry boisko opuścił słabo spisujący się dziś Ryan Giggs, a w jego miejsce wszedł Ole Gunnar Solskjaer. Czy wejście Norwega zapewni United trzy punkty? Natomiast chwilę wcześniej żółte kartki obejrzeli Nigel Reo-Coker i Teddy Sheringham.

Sir Alex Ferguson wprowadził Solskjaera, by zapewnić sobie trzy punkty... Niestety dzieje się wręcz odwrotnie, w 75 minucie bramkę dla gospodarzy po dograniu Harewood zdobył Nigel Reo-Coker. Piłkarzom United pozostało zaledwie 15 minut, aby wywalczyć choćby jeden punkt.

Chwilę póĽniej triumfujący Curbishley zdecydował się na ostatnią możliwą zmianę, Etherington opuścił boisko na rzecz McCartney'a. Sir Alex odpowiedział na to desygnowaniem do gry Johna O'Shea i Park Ji-Sunga kosztem Michaela Carricka i Gabriela Heinze.

Zdesperowane ataki gości nie przyniosły już odzwierciedlenia na tablicy wyników i niestety piłkarze Sir Alexa Fergusona musieli dziś uznać wyższość West Ham United. Powody do ogromnej radości ma z pewnością Alan Curbishley, który w swoim debiucie na stanowisku trenera potrafił pokonać lidera Premiership. Zwycięstwo zapewnił Młotom Nigel Reo-Coker, którym od dłuższego czasu interesowali się włodarze Manchesteru United...

Ta niespodziewana przegrana powoduje, że przewaga United nad drugą w tabeli Chelsea zmniejszyła się tylko do dwóch oczek. Nie ma jednak sensu się załamywać i trzeba skupić uwagę na następnym spotkaniu, które odbędzie się już 23 grudnia.

WEST HAM UNITED 1–0 MANCHESTER UNITED
75' Nigel Reo-Coker


West Ham
Green - Spector, Ferdinand, Collins, Konchesky - Bowyer, Reo-Coker, Mullins (Benayoun 70'), Etherington (McCartney 77') - Harewood, Zamora (Sheringham 58')

Rezerwa:
Carroll, McCartney, Sheringham, Benayoun, Tevez

Man Utd
Van der Sar -Neville, Ferdinand, Vidic, Heinze (Park 87') - Ronaldo, Carrick (O'Shea 83'), Scholes, Giggs (Solskjaer 73') - Rooney, Saha

Rezerwa:
Kuszczak, Park, Solskjaer, O'Shea, Silvestre


TAGI


« Poprzedni news
Bale na celowniku United?
Następny news »
Ferguson: Zasłużyliśmy na więcej

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.