Evra: Jedzenie jest tragiczne

"Uczę się jak jeszcze bardziej się poświęcać. Kiedy opuściłem Monako pierwsze sześć miesięcy były w Manchesterze bardzo ciężkie. Nie oczekiwałem tego. Kiedy przenosisz się z Monako do Manchesteru to decydujesz się na dużą zmianę. To było ciężkie dla mojej rodziny i mojej żony" - powiedział Evra.

"Jeżeli nie jesteś silny fizycznie to nie możesz grać w Anglii. Przez sześć miesięcy mieszkałem w hotelu. Nie mówiłem po angielsku. Kiedy zostajesz pominięty przy ustalaniu składu na Mistrzostwa Świata to ma to na ciebie wpływ."

"Pracowałem ciężej niż do tego przywykłem. W Monako miałem zagwarantowane miejsce w składzie. Tam nigdy nie było rywalizacji o miejsce w składzie. Tutaj na każdej sesji treningowej muszę walczyć z Heinze i Silvestrem."

"Jeżeli nie jesteś silny fizycznie nie możesz grać w Anglii. Nie rozumiałem tego kiedy tutaj przybyłem. Miałem umiejętności techniczne, ale przede wszystkim trzeba być silnym. PóĽniej możesz dopiero grać w piłkę."

"We Francji miałem czas na rozglądnięcie się. tutaj, kiedy masz piłkę pomocnik, bądĽ napastnik już cię atakują."

Evra zapytany o to, czy już zaaklimatyzował się w Anglii odpowiada: "Nie, jedzenie jest fatalne. Do tego ciągle pada. Jest to ciężkie dla mojej żony i syna. Kiedy nie ma meczu, ani treningu to oglądamy DVD pod ciepłym kocem."

Zapytano również Patricea o to, czy zmieniłby wkrótce klub. OdpowiedĽ Francuza była nieco zaskakująca.

"Może, może. Jest jednak wspaniale i każdego dnia dziękuje Bogu, że mogę grać dla takiego klubu jak ten. Kiedy nie grasz to martwisz się o różne sprawy, ale póĽniej nie przywiązujesz do nich większej uwagi. Ilu ludzi chciałoby być na moim miejscu?" - zakończył Patrice.