Fernandes w wywiadzie wyjawił, że Czerwone Diabły były gotowe sprzedać go w letnim oknie transferowym. Portugalczyk zdecydował się jednak zostać na Old Trafford, choć miał lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Na pozostanie Fernandesa naciskał też Ruben Amorim.
Fernandes w drugiej części wywiadu z
Canal 11 poruszył temat potencjalnego kierunku, który obrałby, gdyby zdecydował się opuścić szeregi Manchesteru United.
– Chcę zostać w Manchesterze United tak długo, jak będę czuł się potrzebny – stwierdził kapitan Czerwonych Diabłów.
– Chciałbym doświadczyć ligi hiszpańskiej i walczyć o wielkie trofea we Włoszech. Z tym krajem dużo mnie łączy. Moja córka się tam urodziła.
– Myślałem też o powrocie do Portugalii i pierwszą opcją byłby Sporting. Chodzi o to, aby być szczęśliwym, tak jak byłem w Sportingu. Ale nie chcę burzyć obrazu, który tam po sobie zostawiłem.
– Nie chciałbym natomiast się tam wprosić, a wnieść coś do zespołu. W zaawansowanym wieku myślę nawet o futbolu okręgowym. Grasz tam z miłości do piłki, czujesz się inaczej. Mam tam kilku przyjaciół – dodał Portugalczyk.
Bruno Fernandes jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2027 roku. Czerwone Diabły mają możliwość przedłużenia umowy z 31-latkiem o dodatkowy sezon.