Radek555: Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.12.2025 21:37Jeszcze tylko dodam, że Ronaldo miał wszelkie powody się 'obrazić' za to jak go tu potraktowano, szczególnie po tym ile lat zdrowia i serca oddał dla tego klubu i co dla nas wygrał, szczególnie że był cały czas w okresie żałoby po dziecku - nikomu tego nie życzę. I ostatnie - to w ogóle nie były słowa człowieka 'obrażonego', tylko 100% trafna diagnoza upadku United, w tym wiele argumentów, które sami my-fani tu powtarzamy, więc niezłymi jesteście hipokrytami jeśli gniewacie się na Cristiano za to, że publicznie powiedział to o czym sami tu mówicie.
A przypominam, że w tamtym pierwszym wywiadzie Ronaldo powiedział, że:
1. Glazerowie mają gdzieś United - i to były słowa bardzo potrzebne w przestrzeni publicznej od tak ważnej, wielkiej postaci jak Ronaldo, bo on był pierwszym AKTYWNYM piłkarzem United, który im to powiedział w twarz/publicznie, a to ma zupełnie inny wydźwięk niż kiedy to mówią jakieś Neville co są na emeryturze i sobie mogą mówić.
2. Powiedział, że centrum treningowe/centra zbierające naukowe dane dot. parametrów konkretnych zawodników, są w strasznym stanie jak na tak wielki klub we współczesnym futbolu i że klub pod tym względem stanął w miejscu, nawet w porównaniu do takiego Juve, a Cristiano miał doświadczenie i wiedzę tu, bo grał w samych legendarnych klubach. Znowu w pełni miał rację tu; i teraz kiedy klub wreszcie pięknie zmodernizował te stare śmiecie, może właśnie powinniśmy podziękować Ronaldo, bo jego publiczna krytyka tego wszystkiego na pewno co najmniej przyspieszyła zmiany na lepsze, jeśli w ogóle nie sprawiła! Bo pamiętam, że te jego słowa krytyki na temat żałosnego stanu centrum treningowego odbiły się bardzo głośnym echem i wszędzie były powtarzane, non-stop, także wpływ na pewno miały.
3. Powiedział, że młodzi zawodnicy United są w większości leniami, nie zależy im wcale aż tak na grze i wygrywaniu - znowu, w samo sedno, jak się patrzy na większość młodych, którzy się przewinęli przez ten klub od czasów odejścia Fergusona.
4. I wreszcie parafrazując słynne powiedzenie Picassa, powiedział, że trzeba zrównać to wszystko z ziemią i zacząć od nowa, w tym samym duchu co Rangnick z 'operacją na otwartym sercu', i że mogą zacząć od niego, jemu to nie przeszkadza - czyli otwarcie powiedział, że mogą go wyrzucić i zrezygnować z jego usług jeśli przeszkadza, i tak zresztą zrobił. Zresztą zrobił to właśnie celowo, żeby odejść na swoich warunkach, i to mu się udało wybornie. Cristiano wiedział, że po takim wywiadzie klub będzie musiał się z nim pożegnać, to był też jeden z powodów dlaczego w ogóle takiego wywiadu udzielił.
Więc nie tylko to był wywiad trafiający w samo sedno, ale bardzo inteligentny, gdzie Cristiano wypunktował wszelkie mankamenty tego klubu.
A że był też wyraźnie zraniony - ja też bym był, gdyby najpierw sam ten klub zniweczył moje wszystkie plany i sam po mnie agresywnie poszedł żebym tylko nie trafił do City, Ferguson zadzwonił do mnie żeby błagać mnie, żebym wrócił, ludzie z klubu zapewniliby mnie, że będę miał super warunki, a potem to się wszystko okazało picem na wodę, i jeszcze w dodatku inni ludzie z dyrekcji próbowaliby mnie wypchnąć z klubu. Bo o tym CR też mówił i my wiemy, że telefon od Fergiego był faktem, bo sam Fergie to przyznał oficjalnie, publicznie, kiedy razem z CR udzielili wywiadu zaraz po jego powrocie.
No ale Ty wiesz pewnie lepiej co się działo wewnątrz klubu niż CR, który to przeżył. xD