Manchester United po bramce Diogo Dalota miał trzy punkty w garści, ale w 83. minucie sprezentował West Hamowi rzut rożny, po którym goście doprowadzili do remisu. Krytyczną opinię po starciu z Młotami
wyraził nie tylko Roy Keane, ale również Gary Neville.
– Nie rozumiem tego. Nie rozumiem braku pośpiechu, braku intensywności, nie rozumiem tej wolnej gry. Nie rozumiem braku ryzyka – stwierdził Gary Neville w studiu
Sky Sports.
– Ruben Amorim powiedział nam, że chce większej intensywności od samego początku. Nie podejrzewam, że wszedł do szatni i powiedział: „Chłopaki, teraz gramy wolniej”. Mówił: „Grajmy piłką szybciej, biegajmy do przodu, grajmy z wigorem i stwarzajmy zagrożenie”.
– Nie ma to przełożenia na boisko, więc nie wiem, co się dzieje. Nie rozumiem tego.
– Nie widzę żadnego apetytu w tej drużynie, aby była gotowa rzucić na szalę całe swoje życie, ruszyć do przodu i podjąć ryzyko. Pokazują nam, kim są: siódmym, ósmym czy dziewiątym zespołem w lidze – dodał Neville.
Manchester United kolejne spotkanie w Premier League rozegra w poniedziałek 8 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers.