Jadon Sancho spędza sezon 2025/2026 na wypożyczeniu w Aston Villi. Manchester United w przyszłym roku prawdopodobnie na dobre pożegna się z angielskim skrzydłowym po tym jak z końcem czerwca wygaśnie jego kontrakt.
» Jadon Sancho sezon 2025/2026 spędza na wypożyczeniu w Aston Villi | Fot. Press Focus
Czerwone Diabły mają możliwość przedłużenia umowy Sancho o dodatkowe 12 miesięcy. Radio talkSPORT twierdzi, że Czerwone Diabły prawdopodobnie nie zdecydują się na taki krok. Sancho opuści więc Old Trafford jako wolny zawodnik.
Kierownictwo Manchesteru United ma skłaniać się ku opcji spisania Sancho na straty. Czerwone Diabły przedłużając kontrakt z Anglikiem ryzykowałyby konieczność pokrywania jego wynagrodzenia przez kolejny rok. A tygodniówka piłkarza jest niemała, bo wynosi około 200 tysięcy funtów.
Sancho na wypożyczeniu w Aston Villi nie zachwyca i wątpliwe, aby po sezonie 2025/2026 po piłkarza ustawiła się kolejka chętnych. Anglik w Premier League zanotował w barwach The Villans trzy występy i wszystkie z ławki rezerwowych.
25-latek ostatni mecz w Manchesterze United rozegrał w sierpniu 2023 roku. Łącznie Sancho zapisał na swoim koncie 83 spotkania w barwach Czerwonych Diabłów. Dla klubu z Old Trafford zdobył 12 bramek i zanotował 6 asyst.
Manchester United latem 2021 roku zapłacił za Jadona Sancho 73 miliony funtów Borussii Dortmund.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
kubostan86: W końcu! Szkoda ze nie wyszło, talent ma, ale jak pokazują kolejne kluby to podejście i być moze dźwiganie presji nie nadąża za tym. Będzie wolny i bedzie mógł szukać swojego miejsca tylko za stawkę wielokrotnie mniejsza. Z taką formą nie bedzie zbytnio mógł wybrzydzać. Moze przyjdzie do ekstraklasy xd.
jesse: Bliski spisania go na straty? Teraz to już jest tylko próba minimalizowania strat. Niestety. Kluby same zapędziły się w kozi róg płacąc za piłkarzy coraz więcej i płacąc im coraz więcej. I ja rozumiem rynek, inflację i wszystko - wiem. Tym niemniej kwoty rzędu 100 milionów są niedorzeczne, a dzisiaj za 100 baniek woła się za średniaków. Sancho Pansa jest tylko kolejnym przykładem - nie osiągnął w piłce nic poza pieniędzmi. Ze sportowego punktu widzenia jest po prostu cieniutki jak barszcz.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.