Bayindir przed meczem z Sunderlandem: Wiem na co mnie stać

Bayindir wskoczył na pozycję bramkarza numer 1 po tym jak na wypożyczenie udał się Andre Onana. Na tureckiego golkipera naciska Senne Lammens, który został latem sprowadzony z Royalu Antwerp.

– Wykonuję tę pracę od wielu lat. Mam do siebie szacunek, jestem z siebie dumny – mówi Bayindir na łamach programu meczowego United Review.

– Wiem co mam robić i będę kontynuował to, w co wierzę. Moja droga tutaj nie była łatwa. Zrobiłem wiele rzeczy, rozegrałem dużo spotkań, zanotowałem sporo dobrych występów. Wiem, kim jestem. Wiem na co mnie stać i nie mogę doczekać się aż pokażę więcej każdemu.

Bayindir pytany o współpracę z bramkarzami Manchesteru United odpowiada: – Wszyscy pracują w taki sam sposób i na rzecz tego samego. Po to tutaj jesteśmy. Chcieliśmy tutaj przyjść i wiemy, jaka jest nasza odpowiedzialność.

– Musimy na siebie naciskać. Oczywiście, że czasami przegrywasz, nie wszystko idzie po twojej myśli, bo tak jest w życiu. Jutro jest jednak nowy dzień i trzeba starać się mocno, naciskać na kolegów z zespołu przed każdym spotkaniem.

– Mamy bardzo dobrą grupę bramkarzy i zawsze rywalizujemy na boisku. Walczymy o miejsce w składzie, ale poza boiskiem mamy bardzo dobre relacje.

Manchester United w sobotę zmierzy się z Sunderlandem w 7. kolejce Premier League. Bayindir liczy na korzystny wynik starcia z Czarnymi Kotami.

– Damy z siebie wszystko. Musimy to zrobić, bo po spotkaniu jest przerwa na mecze reprezentacji. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się lepiej po tym spotkaniu – przyznaje Bayindir.