Ruben Amorim od początku swojej kariery w Manchesterze United konsekwentnie stawia na preferowane przez siebie ustawienie i nie planuje go zmieniać mimo słabszych wyników. Podejście portugalskiego szkoleniowca skrytykował Peter Schmeichel, były bramkarz Czerwonych Diabłów.
» Peter Schmeichel skrytykował niedawną wypowiedź Rubena Amorima | Fot. Press Focus
Manchester United w pierwszych czterech kolejkach nowego sezonu zdobył zaledwie cztery punkty, co jest najsłabszym startem ligowego sezonu od sezonu 1992/1993.
Amorim pytany ostatnio o to, czy dopuszcza zmianę ustawienia swojego zespołu stwierdził: – Jeśli będę chciał zmienić moją filozofię, to ją zmienię. Jeśli nie, to trzeba będzie zmienić szkoleniowca. Wierzę w moją drogę i zamierzam grać w taki sposób dopóki nie uznam, że chcę się zmienić.
Negatywnie wypowiedź Amorima odebrał Peter Schmeichel, który tak skomentował słowa portugalskiego szkoleniowca na łamachDaily Express: – Musisz spojrzeć na to, czym jest praca menadżera. Zatrudniają cię, abyś wygrywał mecze. W Manchesterze United oznacza to również zdobywanie trofeów. Amorim obecnie tego nie robi.
– Jego procent zwycięstw to około 36%, co jest najgorszym wynikiem menadżera Manchesteru United od czasów drugiej wojny światowej. Trzymanie się swoich przekonań wyraźnie nie działa. Bruno Fernandes powiedział po niedzielnych derbach, że trudno gra się w linii pomocy, kiedy brakuje zawodnika. Nie da się pokryć tej przestrzeni.
– System może wyglądać dobrze, kiedy działa, ale tutaj jeszcze to nie wypaliło. Nie sądzę też, aby sam system mógł być najważniejszą rzeczą. Dla mnie sztuka trenowania to wydobycie maksimum z piłkarzy, których masz dostępnych. Obecnie jest jasne, że nie wszyscy grają na miarę swojego potencjału.
– Wyglądają na zagubionych, niezorganizowanych, zwłaszcza z tyłu. Tym kwestiom musi przyjrzeć się menadżer i coś zmienić. Mówię to, bo byłem w Manchesterze United w okresie przebudowy, kiedy zmierzaliśmy w kierunku trofeów i zwycięstwa w Premier League. Pewne standardy zawsze obowiązywały.
– Jedna zasada była najważniejsza, nikt nie jest ważniejszy niż klub. To tyczy się menadżera, zawodników i sztabu. Jeśli ktoś chce iść w swoją stronę, a to nie działa, to nie można tego kontynuować.
– Mówiono nam o tym każdego dnia. Sir Alex Ferguson nakreślił bardzo proste zasady, łatwe do zrozumienia. Chodziło o to, aby nie tracić bramek. Później doszła do tego rekrutacja zawodników, którzy potrafili bronić pod presją i ryzykować z przodu. Mam tu na myśli takich zawodników jak Gary Pallister, Steve Bruce, siebie grającego za nimi. Paul Parker i Denis Irwin grali jako ofensywni boczni obrońcy. To działało, bo było proste oraz zawodnicy mieli odpowiednią mentalność.
– Teraz nie wydobywamy jakości z zawodników, których mamy. Stać ich na więcej. Menadżer musi zmienić swoje metody. Nie podobało mi się to, co powiedział: „Jeśli chcesz zmiany, to musisz zmienić trenera”.
– Bardzo go lubię, podobają mi się jego cechy przywódcze, a do tego przyszedł w bardzo trudnym momencie. Jako osoba związana z Manchesterem United nie spodobało mi się jednak to zdanie. To stawianie siebie ponad klubem i to mi się nie podoba – dodał Schmeichel.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.