AmixOzmo: Gdy Rooney trafił do MU w 2004 roku, dołączył do drużyny, w której było 3 klasowych i doświadczonych napastników - Van Nistelrooy, Solskjaer i Saha. A pamiętajmy, że kupowaliśmy go jako epokowy talent po 2 sezonach w PL i genialnym w jego wykonaniu euro. Dzięki temu miał od kogo się uczyć i z kim rywalizować - normalna sprawa. Tymczasem Hojlund trafił do zespołu, w którym z miejsca stał się podstawowym napastnikiem, właściwie jedyną nominalną 9. Czyli kupiliśmy dwudziestolatka bez doświadczenia w PL, któremu "powiedzieliśmy" - no wiesz, teraz strzelanie bramek zależy tylko od ciebie, będzie dobrze, powodzenia.
Cóż to trochę dziwne. Poza tym podkreślmy, że On trafiając do nas, nie był tak jak Rooney, epokowym talentem. Zatem nie rozumiem zdziwienia, że się nie sprawdził, szanse na to, że mu się uda były minimalne.
Natomiast teraz okazuje się, że nie wyciągnęliśmy z tej historii żadnego wniosku i zapowiada się na to, że popełnimy ten sam błąd. Oranie Seską cały sezon, bez realnego zmiennika to murowana recepta na powtórzenie tamtego scenariusza. Dlatego uważam, że Hojlund powinien zostać. Nie dlatego, że jest taki wspaniały, bo delikatnie mówiąc, nie jest. Ale dziś - 27 sierpnia, jest jedyną opcją. Oby został. Jeśli w obecnym sezonie będzie grał tak samo beznadziejnie, jak w poprzednim to go sprzedamy na początku okienka, ale w tej chwili jest jedyną alternatywą dla Słoweńca.