Luke Shaw jest pod wrażeniem grupy zawodników, którą Ruben Amorim zebrał w Manchesterze United na sezon 2025/2026. Anglik przyznaje, że to jeden z najlepszych składów za jego kadencji na Old Trafford.
» Luke Shaw pokazał się z dobrej strony w meczu z Arsenalem | Fot. Press Focus
Shaw jest piłkarzem Manchesteru United od 2014 roku, więc widział już wiele zespołów w Teatrze Marzeń. 30-latek pokazał się z dobrej strony w inauguracyjnym meczu z Arsenalem (0:1) po tym jak ostatnia kampania była naznaczona w jego wykonaniu licznymi kontuzjami.
– Czuję się naprawdę dobrze i jestem szczęśliwy. Ostatni sezon był naprawdę trudny nie tylko pod względem fizycznym, ale i psychicznym – stwierdził Shaw w rozmowie z MUTV.
– Było naprawdę ciężko, ale teraz jestem w dobrym miejscu. Staram się zapomnieć o tym wszystkim i skupić na tym, co muszę zrobić teraz.
– Muszę być zdrowy i zachować miejsce na boisku. Tak jak mówiłem, czuję się szczęśliwy i cieszę się z roli, którą powierzył mi menadżer. Oby tak dalej.
Manchester United w letnim oknie transferowym dokonał dużych wzmocnień w ofensywie. Szeregi klubu zasilili Matheus Cunha, Bryan Mbeumo oraz Benjamin Sesko.
– Mówiłem o tym często, a jestem tutaj dłuższą chwilę. Byłem w różnych składach, ale jeśli chodzi o mnie osobiście, mogę wyrazić tylko swoje zdanie, to najlepszy skład, w który byłem zaangażowany.
– Nie chodzi tylko o to co dzieje się na boisku, ale i poza nim. Myślę, że środowisko jest bardzo ważne. Istotne jest to, jaką atmosferę tworzymy. To wesołe miejsce w tym momencie i słowa uznania należą się też nowym zawodnikom. Wnieśli sporo radości. Matheus Cunha jest najgłośniejszy.
– Przyjęliśmy to z otwartymi rękami i cieszymy się, jak sprawy się mają. Podoba nam się to środowisko.
Shaw pytany o cele na sezon 2025/2026 odpowiedział: – Zazwyczaj mam inne cele, ale chodzi o to, jak wyglądał ostatni sezon i jak rozczarowujące było to, ile zagrałem. Najważniejsze w tych rozgrywkach będzie pozostać zdrowym w tylu meczach, ile się da i pomóc drużynie. Chcę zrobić, co tylko mogę. Myślę, że ostatni rok bardzo mnie bolał, bo nie mogłem tego zrobić.
– Trudno było to zaakceptować. W tym sezonie ustaliłem więc sobie cel, aby być dostępnym w tylu meczach, ile się da. To cel początkowy, a w trakcie sezonu pojawi się więcej. Zwłaszcza, jeśli chodzi o to, co chcemy osiągnąć jako zespół – dodał Shaw.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.