cyprian: Chciałbym tylko coś przypomnieć wszystkim kibicom, którzy tak zaciekle bronią Amorima i twierdzą, że dostał beznadziejną drużynę, z którą niczego więcej się nie da osiągnąć. Otóż Portugalczyk objął United po 11 kolejkach i mieliśmy wówczas, o ile dobrze pamiętam, 4 pkt straty do 3 w tabeli Chelsea. Czyli aż takiej tragedii nie było, a jak się skończyło wszyscy wiemy...
Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest prosta sprawa przejąć klub z problemami w trakcie sezonu i wszystko poukładać w ciągu kilku miesięcy, ale wszyscy chyba liczyliśmy na choćby delikatny progres, bo chyba po to się zmienia trenera. Zamiast tego sięgnęliśmy dna, bo inaczej tego określić nie można. Umówmy się, że w zeszłym sezonie 3 ostatnie drużyny były tak beznadziejne, że spaść z ligi się nie dało, chociaż United do samego końca się o to starało. To jest tragedia, żeby przez cały sezon nie wygrać 2 meczów pod rząd w lidze...
Nie chcę rozliczać Amorima za poprzedni sezon, chociaż chwalić go póki co na pewno nie ma za co. Dobrze, że został i dostanie szansę poprowadzenia klubu od początku sezonu, po przepracowaniu z zespołem okresu przygotowawczego. Natomiast skręca mnie od czytania komentarzy w stylu "z takim składem nic więcej nie da się osiągnąć", albo "bez transferów nie można niczego wymagać od Amorima". Ten Hag przychodząc do United, też dostał beznadziejną drużynę z wieloma problemami do rozwiązania i zajął 3 miejsce. Wiadomo, że miał kasę na przebudowę zespołu, ale przecież tych samych zawodników ma do dyspozycji Portugalczyk, a nawet więcej, bo przecież od tamtego czasu pojawiło się co najmniej kilku ciekawych piłkarzy w klubie, tylko trzeba umieć to odpowiednio poukładać i wykorzystać.
Co do transferów, to jest jak jest. Nie wierzę w to, że Ruben nie wiedział o ograniczonych finansach United kiedy podpisywał kontrakt. Jest Dorgu i Cunha. Prawdopodobnie przyjdzie Mbuemo, a jeśli nie, to i tak na pewno wzmocnimy skład za te 65 baniek przeznaczonych na niego. Myślę też, że mimo wszystko uda nam się wypchnąć chociaż 1-2 niechcianych zawodników w tym okienku, więc dodatkowe fundusze na transfery się jeszcze pojawią. Poza tym w mojej opinii dobry trener, to nie taki który potrzebuje nieograniczonego budżetu na zbudowanie zespołu, a taki który umie wyciągnąć potencjał z zawodników których posiada i przede wszystkim taki, który potrafi osiągać lepsze wyniki z tym samym zespołem od swojego poprzednika.
Ja nie wymagam od Amorima w nadchodzącym sezonie walki o mistrzostwo. Nie liczę nawet na top 4, ale pozycja poniżej 6 będzie kompromitacją. Zwłaszcza, że przez cały sezon będziemy skupieni tylko na lidze. Pozycja 7-8 przy ładnej, ofensywnej grze + Puchar Anglii, była by dla mnie jeszcze do przełknięcia i dawała kredyt zaufania na kolejny sezon dla Rubena.