uzio: Oczywiście to jest jedna strona medalu ale zawsze znajdzie się ktoś z ambicjami ale bez zainteresowania z bardziej ambitnych klubów, może nie na pozycji napastnika bo obecnie w futbolu mało takich piłkarzy.
Mimo wszystko też to dalej jest Manchester United. Brzmi to naiwnie ale to dalej wielki klub, który przyciąga piłkarzy, chociażby takich, którzy gdzieś w głowie mają myśl, że to oni wyciągną ten klub z bagna i przejdą do historii.
W końcu Yoro, De Ligt czy Mazraoui to dobrzy piłkarze, może nie do końca pasują do nowego systemu Amorima ale to raczej nie ich wina.
Czy taki Gyokeres przyjdzie czy nie, będzie zależało od zainteresowania innych klubów. Arsenal póki co to walczy o Sesko, przynajmniej według Romano i innych mediów. Jak się okaże, że nie bardzo ma gdzie iść to wątpię żeby został w sportingu.