W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W ostatnich dniach sporo jest spekulacji na temat przyszłości Andre Onany w Manchesterze United. Kameruńczyk jest łączony z transferem do Arabii Saudyjskiej, ale nie planuje zmieniać barw klubowych po sezonie 2024/2025.
» Andre Onana w tym sezonie dobre występy przeplata słabymi | Fot. Press Focus
Onana w obecnych rozgrywkach dobre występy przeplata słabymi. Nierówna forma 28-latka sprawiła, że media zaczęły debatować nad jego przyszłością w zespole Rubena Amorima.
Portal ESPN powołuje się na swoje źródła i twierdzi, że Andre Onana chce zostać w Manchesterze United, nawet jeśli otrzyma ofertę z Arabii Saudyjskiej. Kameruńczyk opuści Czerwone Diabły tylko wówczas, jeśli usłyszy, że jest niepotrzebny klubowi z Old Trafford.
Kontrakt Onany z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2028 roku. Czerwone Diabły dwa lata temu zapłaciły za byłego bramkarza Interu Mediolan ponad 40 milionów funtów. Klub z Old Trafford musiałby sprzedać golkipera za znaczną kwotę, jeśli chciałby uniknąć straty w myśl obowiązujących zasad finansowych Premier League.
Manchester United po sezonie 2024/2025 mogą czekać zmiany w departamencie bramkarzy, bo na emeryturę wybiera się Tom Heaton. Pod znakiem zapytania jest również przyszłość Altaya Bayindira. Reprezentant Turcji chciałby trafić do klubu, w którym mógłby grać regularnie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
awe: Jego trzeba wystawic na liste trasferowa i powiedziec mu, ze nikt go tu nie chce, bo jego perspektywa jest taka: wyjde na te 40 meczy i niech sobie narzekaja w innym miejcu pracy robilbym to samo za 4x mniejsze pieniadze.
gorzky: Ruben musisz mu to w końcu głośno powiedzieć, bo inaczej chłop będzie tu siedział do końca kontraktu. To już ja z piwnym brzuszkiem więcej obronię niż kameruński czarodziej bramki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.