Manchester United po zakończeniu sezonu 2024/2025 planuje wzmocnienia w linii ofensywnej. Jednym z kandydatów do gry w barwach Czerwonych Diabłów jest Mateo Retegui, który rozgrywa znakomity sezon w Atalancie.
» Mateo Retegui jest w tym sezonie w znakomite formie strzeleckiej.
25-letni Włoch w tym sezonie imponuje formą strzelecką. W barwach Atalanty rozegrał 33 spotkania i zapisał na swoim koncie 23 bramki oraz 4 asysty. Dobrymi występami zwrócił na siebie uwagę większych klubów.
Portal Fichajes informuje, że piłkarzowi uważnie przyglądają się przedstawiciele Manchesteru United, Paris Saint-Germain oraz Arsenalu, które planują wzmocnienia formacji ofensywnych po zakończeniu obecnego sezonu.
Mateo Retegui jest piłkarzem Atalanty od sierpnia ubiegłego roku. Klub z Bergamo zapłacił za niego Genui 20,9 mln euro. Obecnie La Dea wycenia zawodnika na 50-60 milionów euro.
Manchester United rozgląda się za nowym napastnikiem, bo pokładanych w nich nadziei nie spełniają Rasmus Hojlund oraz Joshua Zirkzee.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
Martin: Już wolę tego Wooda z Forrest. Żadnych niewiadomych, nie możemy sobie na to pozwolić. Możemy już zostawić chociażby tego Hojlunda na zmiennika, ale tu potrzebny jest wyrobiony napastnik, nie ważne w jakim wieku. Może to być nawet Lewandowski pod warunkiem, że przez 2-3 sezony da radę strzelić chociaż 15 bramek w samej lidze.
Czasem tęsknię za Chicharito. Nie był wielkim piłkarzem, ale był dobrym napastnikiem. Potrzebujemy gościa, który trafi nawet tyłem głowy. Chłopa, który może mieć jedną sytuacje w meczu i ją wykorzystać, a nie kolejna niewiadoma, albo wiecznie młode talenty.
27 października 2019 roku Amad zadebiutował w Serie A w barwach Atalanty, a niespełna rok później miał też okazję debiutu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Te kilka występów wystarczyło Manchesterowi United, żeby zainwestować w ten transfer niespełna 40 milionów funtów – 19 milionów z góry i kolejne 18 w ewentualnych bonusach.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.