W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ruud van Nistelrooy uważa, że jego zespół został skrzywdzony w starciu IV rundy Pucharu Anglii z Manchesterem United. Leicester City pożegnało się z rozgrywkami po bramce Harry’ego Maguire’a w doliczonym czasie gry.
» Ruud van Nistelrooy był niepocieszony po piątkowym meczu IV rundy Pucharu Anglii.
Gol Maguire’a wzbudził spore kontrowersje, bo Anglik w momencie podania od Bruno Fernandesa wydawał się znajdować na pozycji spalonej. VAR nie analizował jednak całego zajścia, bo ten system nie był do dyspozycji arbitrów w tej rundzie rozgrywek.
– Nie zostaliśmy pokonani w Fergie Time. Zostaliśmy pokonani po spalonym – stwierdził Ruud van Nistelrooy w rozmowie z ITV.
– VAR analizuje kilkucentymetrowe przypadki. Tutaj mówimy o półmetrowym spalonym, była wyraźna linia. Trudno jest mi to zaakceptować, bo drużyna zasłużyła na dogrywkę.
– To był bardzo dobry występ całego zespołu. Zaczęliśmy naprawdę nieźle, naciskaliśmy United. Z piłką prezentowaliśmy się stabilnie i zasłużyliśmy na prowadzenie. Wiedzieliśmy, że będzie presja w drugiej połowie.
– Takie decyzje, na naszym poziomie, są trudne do zaakceptowania – dodał szkoleniowiec Leicester City.
miczu23: Obecność liniowych w dziejących czasach jest kompletnie bez sensu , jak jest var to i tak podnoszą chorągiewkę po sygnalizacji w słuchawce a kiedy nie ma varu nie widzą kilometrowego spalonego -kompletny bezsens i kompromitacja
RedDevil76: Pytanie tylko jak liniowy tego nie zauważył?? Półmetrowego spalonego to nawet ślepy w tym przypadku by zauważył. Moim zdaniem jeśli ale podkreślam jeśli był spalony to minimalny.
MikeMU: Zrób prosty eksperyment stan przed domem potem za domem i porównaj obrazy które widzisz, czy widzisz to samo ? Nazywa się to perspektywą. W większości wypadków boczny ma bardzo dobrą, w sytuacji wolnego z tego miejsce praktycznie niemożliwym jest dobre wyłapanie spalonego zawsze to loteria po to jest VAR
RedDevil76: MikeMU rozumiem o co Ci chodzi kolego, ale to samo można powiedzieć o ujęciu kamery jaki dane nam było zobaczyć w tv, czy to ujęcie nie mogło dać nam złudzenia że był spalony? Mogło tak być. Dlatego dziwię się że w tych meczach zrezygnowano z systemu var.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.