Alejandro Garnacho w ostatnich tygodniach jest łączony z transferem z Manchesteru United. Rio Ferdinand, były defensor Czerwonych Diabłów, jest przekonany, że Argentyńczyk nie domaga się odejścia z klubu z Old Trafford.
» Rio Ferdinand uważa, że Alejandro Garnacho nie chce odchodzić z Manchesteru United | Fot. YouTube
Garnacho znajduje się na transferowej liście życzeń Napoli oraz jest łączony z Chelsea. Manchester United rozważa sprzedaż 20-latka ze względu na zasady finansowe Premier League. Argentyńczyk jest klasyfikowany jako wychowanek Czerwonych Diabłów, więc cała kwota z tytułu jego sprzedaży mogłaby zostać zapisana po stronie zysków.
Manchester United jest gotowy sprzedać Garnacho, ale tylko za odpowiednio wysoką kwotę. Czerwone Diabły wyceniają swojego zawodnika na 60 milionów funtów.
– Myślę, że opinia kibiców w tym temacie jest jasna. Skandują jego nazwisko i to wyraźny sygnał, co sądzą na jego temat. Uwielbiają go tutaj, mówią o nim, często o nim śpiewają – stwierdził Ferdinand na antenie TNT Sports.
– Garnacho podrywa kibiców z krzesełek, jest ekscytującym graczem. To piłkarz, który biega bez piłki. Zawsze jest bardzo bezpośredni.
– Myślę, że to nowe ustawienie jest dla niego niekorzystne. Ruben Amorim nie gra klasycznymi skrzydłowymi. Ci muszą grać bliżej środka boiska. To nie jest naturalna pozycja dla Garnacho.
– Na tej pozycji nie zobaczymy tego, co najlepsze u Garnacho. Musi zaczynać szeroko na skrzydle, schodzić do środka i dryfować po boisku. To jest jeden z głównych czynników, dla których klub może wysłuchać za niego ofert. Nie mam wątpliwości, że ten dzieciak ma duże możliwości.
– Nie sądzę, aby to on inicjował ten transfer. Na pewno nie jest tym, który mówi: „Chcę odejść”. W tej sytuacji mówi raczej: „Chcecie, abym odszedł? Wysłuchujecie ofert? Cóż, jeśli tak jest, to pomyślę o tym”. Tak moim zdaniem to wygląda – dodał Ferdinand.
Manchester United ma czas do 3 lutego, aby podjąć decyzję w sprawie Garnacho. Tego dnia zamyka się zimowe okienko transferowe w Premier League.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.