Alejandro Garnacho pokazał się z niezłej strony w czwartkowym spotkaniu z Rangersami (2:1) w Lidze Europy. Ruben Amorim po spotkaniu z The Gers został zagadnięty o najbliższą przyszłość argentyńskiego skrzydłowego w Manchesterze United.
» Alejandro Garnacho w zimowym okienku transferowym jest łączony z transferem do Chelsea i Napoli | Fot. Press Focus
W ostatnich dniach media sporo spekulują na temat oferty, którą za Garnacho szykuje Chelsea. Zainteresowanie piłkarzem od dawna przejawia również Napoli. Manchester United sprzeda Argentyńczyka, jeśli otrzyma za niego około 60 milionów funtów.
Amorim pytany na konferencji prasowej wprost o to, czy mecz z Rangersami był ostatnim spotkaniem Garnacho w Manchesterze United na Old Trafford, odpowiedział: – Jestem naprawdę skoncentrowany na meczach, a Alejandro jest tutaj i gra dla Manchesteru United. Był dla nas naprawdę ważny w tym spotkaniu, więc zobaczymy w ciągu kilku następnych dni.
Portugalski szkoleniowiec dopytywany o to, czy Garnacho wraca do swojej najwyższej formy, przyznał: – Myślę, że poprawia się w każdym elemencie gry. Dziś grał lepiej, jeśli chodzi o zejścia do środka, grę na skrzydle i zmianę pozycji. Poprawia też ustawienie, kiedy bronimy. Do samego końca był w meczu i nam pomagał.
– Czasami widać po nim frustracje, bo Alejandro chce więcej. Myślę, że ma potencjał, aby grać lepiej i lepiej spisywać się w takich sytuacjach. To co mogę powiedzieć, to stara się zrozumieć to, co ja chcę tutaj zrobić. Staram się pomóc drużynie, ale ostatecznie to oni muszą wykonać robotę – dodał Amorim.
Portugalczyk pytany o plany Manchesteru United na końcówkę zimowego okienka transferowego odpowiada: – To nie są piłkarze innego menadżera, teraz to moi zawodnicy. Wiecie, jaka jest sytuacja klubu i musimy pomyśleć o tym, co sprowadziło nas do tego miejsca, do tej sytuacji. Musimy być naprawdę klarowni we wszystkim. Koncentruję się na następnych meczach. Rozumiem pytanie, ale to w tym momencie moi zawodnicy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.