W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ruben Amorim pochwalił Amada Diallo po spotkaniu z Southampton, w którym Iworyjczyk ustrzelił hat-tricka. Portugalski szkoleniowiec liczy na kolejne występy 22-latka w tym sezonie.
» Amad Diallo w czwartkowym meczu z Southampton ustrzelił hat-tricka.
Diallo uratował czwartkowy wieczór na Old Trafford i skompletował hat-tricka w 12 minut po emocjonującej końcówce. Manchester United dzięki temu uniknął blamażu w starciu z najgorszym zespołem Premier League w tym sezonie.
Amorim pytany po spotkaniu, jaką wiadomość przekazał Amadowi, odpowiedział: – Musi to kontynuować. W piłce nożnej jednego dnia jesteś naprawdę dobrym piłkarzem, a następnego dnia musisz robić to ponownie. Takiego nastawienia potrzebujemy w tym zespole. Wygraliśmy ten mecz, strzeliliśmy trzy gole i musimy przygotować się do kolejnego spotkania.
– Amad spisał się świetnie, nawet jeszcze przed zdobyciem goli. Ma natomiast co poprawiać. Grał na innej pozycji, a w drugiej połowie wykorzystaliśmy jego umiejętności z dobrą pomocą innych zawodników. Jego ostatni gol był podobny do tego z meczu z Evertonem.
Amorim zagadnięty na konferencji prasowej o Amada Diallo stwierdził: – Teraz musi odpocząć, zjeść dobry posiłek i przygotować się na niedzielę. Potrzebujemy wszystkich zawodników. Amad spisał się dobrze. To wspaniały moment dla młodego chłopaka, kiedy strzela hat-tricka w takim klubie. To natomiast już przeszłość i musi skoncentrować się na kolejnym meczu.
Manchester United w niedzielę zmierzy się na Old Trafford z Brighton & Hove Albion w 22. kolejce Premier League.
awe: Amad akurat nie potrzebuje pokory jego klutrura jest zupelnie inna niz gwiazdorstwo Garnacho czy Rashforda, no ale to jedyny pilkarz w druzynie, ktorego mozna sporwadzac na ziemie, bo reszta nic nie gra.
Pipes: Dobrze robi, bo Amad i od niego i od kolegów na pewno już usłyszał sporo ciepłych słów, a tymczasem trzeba wyjść z mewami na zacięty mecz już od 1 minuty. Ze świętymi wynik był lepszy niż gra.
VoE:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.01.2025 10:44
Pamiętam jak prowadząc zespół sprzedażowy kiedy jednego dnia osiągaliśmy wyniki ponad stan i generalnie była euforia i radość zawsze miałem z tyłu głowy, aby zespół w kolejnym dniu nie poczuł się nadto komfortowo. Chwaliliśmy dobrą robotę po zakończeniu dnia i rozpoczęciu kolejnego, ale dalej trzeba było zapomnieć o dniu wczorajszym i ciężko pracować w następnym. Bo jeden dzień to tylko skrawek miesiąca, jeden miesiąc to tylko skrawek roku a jeden rok to tylko 1/12 dekady.
Widzę, że Ruben preferuje podobne podejście i to mnie bardzo cieszy bo dzięki takiemu podejściu zespół po jakimś czasie sam załapie taką metodologie a wówczas menadzer może tylko monitorować i podtrzymywać odpowiedni mental a nie wpajać tego do głowy ludziom każdego dnia zanim się nauczą z automatu.
Wuj3k: A jaki sens ma bycie taką marudą jak ty narzekającą na wszystko w komentarzach na tej stronie? Wystarczy spojrzeć na ostatnie twoje wypowiedzi by stwierdzić, że masz jakiś problem z sobą. Gość zapodał ciekawą anegdotę którą rozumie każdy, kto w życiu próbował osiągnąć coś więcej niż minimum, a ty jedynie zaśmiecasz ten portal swoją frustracją. Wszystkiego dobrego.
sztejner:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.01.2025 08:33
może to i dobrze że sprowadza go na ziemię.... pozwoliliśmy Rashfordowi uwierzyć że jest tak dobry jak Vinicius czy Mbappe,pozwoliliśmy Garnacho uwierzyć że jak stuknął przewrotkę z Evertonem to jest już jak Cristiano Ronaldo - i Garnacho z Rashfordem w tej bańce żyją
Alejandro ma jeszcze czas wytrzeźwieć,dla Marcusa już za późno
MikeMU: Amad jest jeszcze daleko od Rashforda za najelpszych czasów, proszę Cię. Jak strzeli 30 bramek w sezonie zobaczymy czy nie będzie pompowania balonika
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.