W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United sonduje rynek transferowy w kontekście potencjalnych zmian, które czekają departament bramkarzy Czerwonych Diabłów w 2025 roku. Na celowniku klubu z Old Trafford znów znajduje się Zion Suzuki.
» Zion Suzuki zbiera dobre recenzje za swoje występy w Parmie | Fot. Press Focus
Manchester United rozgląda się za nowym bramkarzem, bo Ruben Amorim chce sprowadzić solidnego konkurenta dla Andre Onany. Szeregi Czerwonych Diabłów może opuścić Altay Bayindir, który nie jest zadowolony z roli rezerwowego. W czerwcu 2025 roku wygasa natomiast kontrakt doświadczonego Toma Heatona.
Skauci Manchesteru United obserwują różnych bramkarzy i jak informuje portal TuttoMercatoWeb, wysłannicy Manchesteru United, a także Manchesteru City, przed świętami przyglądali się grze Ziona Suzuki, który broni barw Parmy.
Suzuki nie po raz pierwszy jest łączony z transferem do Manchesteru United. Czerwone Diabły obserwowały 22-letniego Japończyka, kiedy ten bronił jeszcze barw Urawa Reds. W lutym 2024 roku piłkarz przeniósł się do St. Truiden, a latem sięgnęła po niego Parma.
Szefostwo włoskiego klubu nie ma zamiaru sprzedawać Suzukiego w zimowym oknie transferowym, ale wysłucha za niego ofert po zakończeniu sezonu 2024/2025. Parma latem ubiegłego roku zapłaciła za Japończyka 7,5 mln euro.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
RedGRBW: O ile mnie pamięć nie myli to nie przyszedł do nas bo chciał grać a nie siedzieć na ławce. Dobrze to o nim świadczy bo stawia na rozwój a nie tylko na kase ale czy obecnie miałby większe szanse na gre?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.