W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United planuje dodatkowy mecz pokazowy, aby podreperować budżet
» 23 grudnia 2024, 10:18 - Autor: matheo - źródło: The Athletic
Manchester United poszukuje nowych możliwości na zwiększenie wpływów do klubowego budżetu. Czerwone Diabły tuż po zakończeniu sezonu 2024/2025 planują rozegrać mecz pokazowy w Malezji.
» Manchester United po sezonie 2024/2025 planuje rozegrać dodatkowe spotkanie w Malezji | Fot. DevilPage.pl
Portal The Athletic informuje, że Manchester United dzięki takiej wyprawie może zasilić budżet klubu kwotą 10 milionów dolarów.
Pokazowe spotkania po zakończeniu sezonu stają się coraz popularniejszą formą zarobku dla drużyn Premier League. W ten sposób kluby próbują zrównoważyć budżet, aby nie naruszyć przepisów finansowych ligi przy olbrzymich wydatkach. Prekursorami w tym roku byli Tottenham Hotspur i Newcastle United. Drużyny rozegrały pokazowe spotkanie na Melbourne Cricket Ground w Australii.
Manchester United znaczące środki pozyskuje również dzięki przedsezonowemu tournée. W przyszłym roku Czerwone Diabły prawdopodobnie znów udadzą się do Stanów Zjednoczonych, aby tam szlifować formę przed startem sezonu.
Plany dotyczące wyjazdu Manchesteru United do Malezji są obecnie na zaawansowanym etapie. Czerwone Diabły ostatnie spotkanie w tym sezonie mają zaplanowane na 25 maja, kiedy to odbędzie się 38. kolejka Premier League. Pokazowe spotkanie odbyłoby się niedługo po spotkaniu z Aston Villą.
Carlitozz:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.12.2024 15:23
Szczerze? Mam powoli dość tych brytoli z INEOS. Czytałem dzisiaj wypowiedź jakiś przedstawicieli fanów Nicei i twierdzą, że nic gorszego się ich klubowi nie przytrafiło, jak przyjście do klubu INEOS.
cezgal: Wincyj Sancho, Antonych i tym podobnych. Od lat pisze (czy to tu, czy na oficjalnych stronach United), że nie ma sensu kupować grajków powyżej 40 mln i dawać im astronomicznych tygodniówek, co się hejtu na mnie wylało, że „chcesz mieć grajków to trzeba wydawać” na tej stronie to moje… a dzisiaj leje nas Bornemouth ze składem za 1/3 ceny naszego, a klub musi takie cyrki odwalać żeby mieć budzet…
cezgal: Takimi komentarzem sam się kompromitujesz MikeMU. Widzę przede wszystkim co pokazują w United w momencie gdy się ich przepłaca. Młody chłopak ma na sobie ogromną presję nałożoną kwota transferu, później nie dojeżdża albo zaczyna uciekać w balangi itp. To są często 20 letnie dzieciaki, na które nagle rzucają się media z całego świata.
smiechy: MikeMU, i co to zmienia? Widziałeś jak gra CAŁA Chelsea? Zacznij oglądać mecze albo przestań komentować bo się kompromitujesz. Jakby w United grało 10 graczy z mega formą i nagle wrzucić tu Jadona czy Rashforda to też by wyglądali dobrze i graliby dobrze.
8ball:Komentarz zedytowany przez usera dnia 23.12.2024 11:02
Klub warty 6 mld dolarów, z tak bogatą historią nie ma na nowe rynny, ale ma 250 tysięcy funtów tygodniowo dla gościa który chodzi do lekarza częściej niż robiła to moja babcia. WSTYD
Pochmurny: Nowi zarządzają niespełna pół roku hehe, nic nie mają do kontraktów dawanych przez poprzedników hehe. No ale trzeba trochę pomyśleć hehe, a nie gadać byle co hehe. Robią wszystko co mogą hehe, aby takich jak ty i inni hehe zadowolić nowymi transferami i infrastrukturą hehe. Ale żeby załapać to trzeba myśleć hehe.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United vs Bournemouth. 17. kolejka Premier League
Manchester United - Bournemouth 0:3. Przedświąteczna bezradność Czerwonych Diabłów
Manchester United vs Bournemouth. Zapowiedź 17. kolejki Premier League
Mount załamany kolejną kontuzją. „Jestem zdruzgotany”
