Neville: Sygnały ostrzegawcze widzieliśmy już w ostatnim sezonie

Manchester United zaczął w imponującym stylu mecz z Ipswich, bo już w 2. minucie objął prowadzenie za sprawą gola Marcusa Rashforda. Czerwone Diabły później nie wyglądały przekonująco w ustawieniu 3-4-3, w którym zagrały po raz pierwszy.

– Sygnały ostrzegawcze, które widzieliśmy w meczu z Ipswich prawdopodobnie były też w ostatnich miesiącach i ostatnim sezonie. Bardzo trudno oglądało się ten zespół – stwierdził Neville na antenie Sky Sports.

– Mówię to z całym szacunkiem, bo szczerze wierzę w to, co Ruben Amorim powiedział po zakończeniu spotkania. Żaden piłkarz nie wychodzi na boisko, aby przegrać, lub nie chce wygrać, albo też nie chce ciężko pracować i spisywać się dobrze.

– Zawodnicy nie chcą krytyki. Patrzysz jednak na nich i widzisz, że grali w nowym ustawieniu. Patrzysz też na Ipswich będące niemal na dnie tabeli i widzisz, że są lepiej zorganizowani, lepiej wytrenowani. Mieli większy apetyt na ten mecz, więcej entuzjazmu.

– To coś stałego w grze Manchesteru United, nie tylko w kontekście ostatniej niedzieli, ale całego roku, dwóch, trzech. Mamy więc sytuację, w której ta grupa piłkarzy stworzyła sobie schematy i stała się tym, czym się stała.

– Nie chodzi więc o sygnały alarmowe z meczu z Ipswich, bo to te same sygnały, które widzieliśmy w ostatnich 6-10 miesiącach. Widzieliśmy to wcześniej, nie tylko u Rubena Amorima – dodał Neville.

Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w czwartek. Czerwone Diabły zmierzą się z Bodo/Glimt w 5. kolejce Ligi Europy. W weekend drużynę czeka ligowe starcie z Evertonem.