W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Harry Amass cały czas czeka na swój debiut w pierwszym zespole Manchesteru United. Sytuację młodego Anglika obserwuje Aston Villa i niewykluczone, że spróbuje pozyskać utalentowanego 17-latka.
» Harry Amass nadal czeka na swój oficjalny debiut w pierwszym zespole Manchesteru United | Fot. Press Focus
Amass jest piłkarzem Manchesteru United od sierpnia 2023 roku, kiedy to trafił do klubu z Watfordu. Młody obrońca regularnie trenuje z pierwszym zespołem Czerwonych Diabłów i kilka razy pojawił się w kadrze meczowej, ale na razie nie doczekał się oficjalnego występu w seniorach.
Portal BirminghamLive informuje, że sytuację utalentowanego zawodnika uważnie obserwują skauci Aston Villi.
Harry Amass jest lekko rozczarowany brakiem szans w Manchesterze United, bo pokazał się z dobrej strony w trakcie przedsezonowego tournée Czerwonych Diabłów po Stanach Zjednoczonych, a pod nieobecność Luke’a Shawa i Tyrella Malacii liczył na to, że będzie miał okazję sprawdzić się w seniorach.
Shaw oraz Malacia mają wrócić do gry w Manchesterze United po listopadowej przerwie, a to oznacza, że Amassowi będzie trudniej o występy w pierwszym zespole. Media spekulują również, że Czerwone Diabły będą rozglądać się za nowym lewym obrońcą.
Harry Amass jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2027 roku. Czerwone Diabły w najbliższych okienkach nie zamierzają pozbywać się zawodnika, ale na transfer może naciskać sam piłkarz, jeśli uzna, że na Old Trafford nie będzie miał większych szans na grę.
szmexy: Spokojnie, Amorim zacznie na niego stawiać jeśli jest warty uwagi. Jeśli nie jest na ten moment wystarczająco dobry to sprzedamy go z klauzula/ % od przyszłej sprzedaży, więc w przyszłości to nam zaowocuje.
Obecny zarząd działa bardziej przyszłościowo co już było widać w ostatnim okienku transferowym
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.