W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 6 października 2024, 18:07 - Autor: matheo - źródło: BBC Sport, Sky Sports
Jonny Evans był najlepszym piłkarzem Manchesteru United w niedzielnym spotkaniu z Aston Villą (0:0). Irlandczyk po spotkaniu na Villa Park wyjawił, że presja związana z niepewną przyszłością Erika ten Haga wpływa na zawodników Czerwonych Diabłów.
» Jonny Evans był najlepszym piłkarzem Manchesteru United w meczu z Aston Villą | Fot. MUTV
Przed meczem z Aston Villą w angielskich mediach było głośno, że mecz z The Villans może być ostatnim spotkaniem Erika ten Haga w roli menadżera Manchesteru United. Kierownictwo Czerwonych Diabłów może zdecydować się na zmianę w trakcie październikowej przerwy na kadrę.
– Spekulacje wpływają na zawodników. Siedzi to też w naszych głowach. Myślę, że im więcej doświadczenia mam w mojej karierze, tym bardziej staram się robić wszystko, aby być gotowym i dawać z siebie wszystko drużynie – stwierdził Evans w rozmowie z BBC Sport.
– Ważne było to, aby pokazać ducha walki w zespole. Każdy starał się tak bardzo, jak tylko mógł. Na pewno dobrze to zobaczyć.
– Przez cały sezon nie masz zawsze do dyspozycji wszystkich zawodników. Ważne jest to, aby wchodzący z ławki piłkarze byli gotowi, kiedy dostają szansę.
Evans w rozmowie ze Sky Sports dodał: – Zdobyliśmy punkt przeciwko dobrej ekipie na wyjeździe. Wcześniej straciliśmy trzy gole, więc chcieliśmy być lepiej ustawieni w defensywie, aby dać sobie szansę. Szukaliśmy jednego momentu, jednej kontry i w końcówce byliśmy tego bliscy.
– Szacunek dla Aston Villi. To dobrzy zawodnicy i ani przez moment nie poczuliśmy się komfortowo. Cały czas musieliśmy uważać – przyznał Evans.
sisinho: Nic dziwnego, on potrafi zablokować dobrą akcję po czym nie trafi w piłkę w polu karnym jak w ostatnich minutach z AV. Taki piłkarz 50/50 - albo coś zawali albo zagra wybitnie i to w jednym meczu.
rizx: Trochę off-topic, ale historia Evansa jest dosyć niesamowita. Odchodził z United chyba jako jeden z najbardziej znienawidzonych obrońców, miał reputację jak Harry w najgorszych momentach, po czym wraca - początkowo tylko trenuje z drużyną żeby odzyskać formę, potem test na tournée i podpisują z nim kontrakt, bo prezentował się nieźle. Wszyscy myśleli, że opcja awaryjna, 5 wybór który ma tylko pomagać młodym z akademii i dzielić się doświadczeniami, a 2 lata później, Johnny dalej nabija minuty, dzisiaj MOTY i prezentuje się naprawdę nieźle
Luck: Kolega dobrze mówi. Może tylko źle dobrał słowa. Może nie tyle znienawidzony, co niedoceniany i uważany za słabego. Bo w swoim czasie Evans był najsłabszym obrońcom w united. Teraz jest najlepszy, to dużo mówi
CobyD: A skąd się biorą spekulacje? Otóż że słabej postawy zawodników...
Mamy do czynienia z jakimś błędnym kołem: grają słabo i są spekulacje, które to wpływają na ich słabą postawę... Przecież to jakaś parodia... Sami generują spekulacje, które następnie służą im jako wymówka... Cyrk :)
DevoMartinez: U nas to spekulacje bardziej się biorą z klikalności. Tylu bzdur które są wymyślane na temat Utd to żaden inny klub nie ma. Z drugiej strony nie wiem czy piłkarze tracą czas na czytanie całego tego medialnego szamba, jakoś wątpie.
Bo nie grają w Zniczu tylko w wielkim klubie a czasem i wielkiej korporacji. Ale też i zarabiają wielkie pieniądze, więc są ciągle na świeczniku łącznie z fake newsami.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.