Manchester United w środę zmierzy się z Twente na inaugurację Ligi Europy. Meczu z holenderską ekipą wyczekuje Noussair Mazraoui, który w przeszłości grał w Eredivisie i miał okazję rywalizować przeciwko drużynie z Enschede.
» Noussair Mazraoui uważa, że nie wszyscy piłkarze są w stanie poradzić sobie z przeładowanym terminarzem | Fot. MUTV
– Wyjazdowe spotkania z Twente zawsze były trudne. Sam nie grałem tam bardzo często, ale nasz trener jest z tego rejonu i bardzo dobrze się z nim dogaduję. Mam więc dobre relacje z ludźmi z tamtego regionu – mówi Mazraoui.
– Matthijs de Ligt i Carel Eiting z Twente nadal mają bliski kontakt. Razem z Danim de Witem tworzyli małą klikę. Dobrze będzie się z nimi zobaczyć. Nie mogę się tego doczekać.
Liga Europy od tego sezonu ma nowy format, co wiąże się z większą liczbą spotkań. Mazraoui przyznaje, że terminarz dla współczesnego piłkarza jest bardzo wymagający.
– Są rozgrywki ligowe, pucharowe, mecze międzypaństwowe, mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata. Jeśli jesteś odpowiednio przygotowany, to możesz zagrać nawet do 70 spotkań w sezonie, a to nie jest dla wszystkich. W większości klubów będzie 1-2 zawodników, którzy przejdą przez sezon bez żadnej kontuzji – przyznaje Mazraoui.
– Jeśli miałbym odpowiedzieć na to pytanie, to myślę, że wielu piłkarzy byłoby w stanie zagrać 70 meczów. Realistycznie jest jednak tak jak powiedziałem. Duża drużyna gra wiele meczów, a piłkarze nie są w stanie zagrać w nich wszystkich. Tylko 1-2 zawodników zagra do 70 spotkań i pozostanie zdrowym. Nie ma jeszcze odpowiedzi na to pytanie, może pojawi się kiedyś, będzie się można przygotować.
– Meczów jest więcej w każdym sezonie i w każdym z nich mamy coraz więcej kontuzji. Myślę, że każdy to widzi i jest tego za dużo – dodaje Mazraoui.
Marokański defensor dobrze zaczął swoją karierę w Manchesterze United. Przed spotkaniem z Twente 26-latek został zapytany, dlaczego zdecydował się zamienić Bayern Monachium na ekipę Czerwonych Diabłów.
– Jeśli porównamy oba kluby, to nie mogę powiedzieć, że jeden jest większy od drugiego. Może pod względem międzynarodowym, to Manchester United jest większy niż Bayern. To na pewno jeden z powodów. Inny był taki, że czułem ostatniego lata, że po dwóch sezonach w Bayernie, chciałem zrobić kolejny krok. Powodów było wiele. Czułem się tam dobrze, ale miałem przeczucie, że mogę czuć się lepiej i bardziej komfortowo gdzieś indziej. To dlatego ostatecznie zdecydowałem się na zmianę barw klubowych i wtedy pojawił się Manchester United. Nie muszę jednak wyjaśniać, dlaczego podjąłem taką decyzję – dodał Marokańczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.