manooch: dowcipniś :D Wczoraj Panowie z Via podsumowali tego Pana - 2 lata temu przegrał na poziomie rozegrania piłki, rok temu również i dzisiaj też mamy powtórkę. Nie ma progresu ! Tylko puchar go uratował, inaczej by już był dawno spakowany...
To jak Looserpool nas spakował do kieszeni to się w pale nie mieści. Te błędy w rozegraniu to jakiś żart. Nie wspomnę o Onanie który wpuszcza dosłownie wszystko co leci w jego stronę, bez refleksu i błysku. Wymienił AwB na Mazraouiego i co ten koleś gra? Przecież jego stroną poszedł pierwszy (nieuznany) gol i bramka też poszła po jego stronie gdzie dwóch piłkarzy liverpoolu zamykało akcję i nikogo tam nie było (bruno najbliżej obrońców).
Znowu zajął się problemem, który właściwie nie istnieje (znowu - chodzi o przypadek De Gei), a tego właściwego problemu nigdy nie wyleczył, czyli:
- dobrego rozegrania,
- wygrywania w środku pola,
- wykreowanie napastnika, który regularnie strzela i można na nim opierać swoją grę
- skuteczność
Mam wrażenie, że on myśli, że kupi sobie trochę piłkarzyków i to wystarczy... Niestety trzeba umieć kreować piłkarzy i wdrażać ich w swój styl ale żeby to robić, to trzeba go najpierw mieć.
Krótko mówiąc - nowi piłkarze, ta sama gra. Zero zmian.