Rooney znów rozrabia?

W sobotnią noc 20-letni piłkarz Czerwonych Diabłów przebywał wraz ze swoją narzeczoną – Coleen McLoughlin i trzema innymi parami w Restauracji i Barze Panacea. W lokalu znajdowałs się również Gray, który według świadków był pod wpływem alkoholu.

Piłkarze wymienili między sobą kilka zdań, po czym siedzący jeszcze Rooney uderzył Graya w twarz. Cios był na tyle mocny, iż zawodnikowi Blackburn pozostało limo.

„Wayne i Coleen wraz z trzema innymi parami cieszyli się spotkaniem i mieli spokojny obiad. Michael podszedł do ich stołu, nie będąc zaproszonym. Gray zaczął pokazywać gesty, które były obraĽliwe dla Coleen i innych kobiet siedzących przy stoliku” – powiedział rzecznik prasowy zawodnika.

„Kilkukrotnie Wayne poprosił Michaela, aby ten opuścił lokal. Był to krótki incydent, ale Wayne nie żywi do Michaela żadnej urazy.”

Jak na razie Manchester United nie podjął żadnych kroków mających na celu wyjaśnienie sobotniego incydentu. Wątpliwe jest również, aby Wayne Rooney poniósł jakiekolwiek konsekwencje. Jedno jest pewne Michael Gray będzie musiał przedstawić pełną wersję wydarzeń menadżerowi Blackburn – Markowi Hughes.