Noussair Mazraoui w piątek rozegrał swój pierwszy mecz w barwach Manchesteru United. Po Marokańczyku nie było widać debiutanckiej tremy. Nowy obrońca Czerwonych Diabłów przyznaje, że potrafi radzić sobie z presją.
» Noussair Mazraoui cieszy się na myśl ponownej współpracy z Erikiem ten Hagiem | Fot. MUTV
Mazraoui od razu wskoczył do wyjściowego składu Manchesteru United. Marokańczyk w spotkaniu z Fulham przebywał na boisku do 81. minuty. W sobotnim meczu z Brighton & Hove Albion prawdopodobnie znów zobaczymy go na murawie.
– W trakcie mojej kariery przywykłem do występów, do presji, bo jest to konieczne, jeśli chcesz zostać mistrzem. Jestem przyzwyczajony do presji ze względu na to, w jakich klubach grałem. Klub i kibice mają wymagania, trzeba więc prezentować dobrą formę, nie mam co do tego wątpliwości – mówi Mazraoui w rozmowie z MUTV.
Marokańczyk pytany o to, jakim jest typem zawodnika, przyznaje: – Myślę, że jestem graczem, który szybko się dostosowuje. Gram dobrze pod presją. Kiedy rywale pressują, to zawsze znajdę sposób, jak wyjść spod pressingu. W ofensywie lubię wspierać skrzydłowego. To on musi strzelać i asystować, więc staram się wspierać zawodnika na tej pozycji, w defensywie oraz kiedy mamy piłkę przy nodze.
Mazraoui w Manchesterze United znów ma możliwość współpracy z Erikiem ten Hagiem, którego zna z Ajaxu Amsterdam. Marokańczyk cieszy się na myśl ponownej gry dla holenderskiego menadżera.
– To wyjątkowy menadżer, bo za jego czasów debiutowałem w pierwszym zespole. Trener, który daje ci szansę, jest zawsze dla ciebie wyjątkowy. Zawsze podobało mi się to, jak postrzega futbol i jaki ma pomysł na grę. Jego styl gry mi pasuje – dodaje Mazraoui.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.