Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Nowy kontrakt dla Fernandesa nie jest priorytetem Manchesteru United

» 19 czerwca 2024, 13:23 - Autor: matheo - źródło: MEN
Pod koniec sezonu 2023/2024 w angielskich mediach sporo było spekulacji na temat przyszłości Bruno Fernandesa w Manchesterze United. Choć Czerwone Diabły chcą zatrzymać swojego kapitana, to według najnowszych doniesień podpisanie nowej umowy nie jest priorytetem dla klubu z Old Trafford.
Nowy kontrakt dla Fernandesa nie jest priorytetem Manchesteru United
» Bruno Fernandes jest związany kontraktem z Manchesterem United do czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia umowy o dodatkowy rok | Fot. Press Focus
Obecna umowa Fernandesa z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2026 roku i zawiera opcję przedłużenia o dodatkowy rok. Portugalczyk od lat odgrywa ważną rolę w zespole Czerwonych Diabłów, lecz nie jest najlepiej opłacanym zawodnikiem. Wyższe tygodniówki w klubie mają Casemiro, Marcus Rashford, Jadon Sancho i Mason Mount.

Manchester Evening News informuje, że nowy kontrakt Bruno Fernandesa, który wiązałby się z podwyżką, nie jest obecnie priorytetem dla Manchesteru United. Kilka dni temu media informowały, że Czerwone Diabły zamierzają usiąść do rozmów kontraktowych z Fernandesem po EURO 2024.

Manchester United będzie otwarty na rozmowy kontraktowe z Fernandesem, ale dopiero po zakończeniu letniego okienka transferowego.

Portugalczyk w ostatnich tygodniach był łączony z Bayernem Monachium, a sytuację zawodnika ma też obserwować Inter Mediolan. Kapitan Czerwonych Diabłów przed finałem Pucharu Anglii podkreślał, że chce zostać w Manchesterze United, ale ambicje klubu muszą być zbieżne z jego celami. 29-latek zbliża się do szczytu swojej kariery i chciałby walczyć o najwyższe cele.

Manchester United w letnim oknie transferowym jest skłonny wysłuchać ofert za Portugalczyka, ale zainteresowany klub musiałby przedstawić naprawdę ciekawą finansową propozycję, aby Czerwone Diabły w ogóle się nad nią pochyliły.


TAGI


« Poprzedni news
„Manchester United przepłacał za każdego środkowego obrońcę w ostatnich 10 latach”
Następny news »
Manchester United nie jest pierwszy w kolejce po Jeana-Claira Todibo

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (4)


Remix81: Skoro ma ważny kontrakt, to nie ma sensu przedłużać. Po prostu cwaniak Bruno Po obniżce wynagrodzenia o 25% , za brak ligi mistrzów, chcę przedłużyć kontrakt, na lepszych warunkach, aby nie stracić kasy. Nie trzeba co roku przedłużać.
» 19 czerwca 2024, 22:53 #4
Biniek: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.06.2024 07:07

Co się chłopu dziwisz? Gra od deski do deski każdy mecz, jest motorem napędowym drużyny, a dostaje mniej niż śmieszny Maunt.
» 20 czerwca 2024, 06:50 #3
RedArmy: Priorytetem dla United jest podpisanie nowego kontraktu z Johnym Evansem który ma 36 lat po co przedłużać umowę jednemu z niewielu dobrych zawodników w tym składzie.
» 19 czerwca 2024, 15:46 #2
Tokuhei: Ma kontrakt na 2 lata + 1 rok dla zabezpieczenia, do przedłużenia trzeba będzie podnieść wynagrodzenie. Jest nieoceniony i należy mu się oczywiście, ale z drugiej strony fajnie jakby odeszli od szastania kasą i robienia z siebie zwyczajnych głupców na rynku. Od 10 lat ten sam schemat, aż weszło to w standard. Głupie ruchy, kominy płacowe, potem problem jak coś nie wypali i ludzie zostają do końca kontraktu. Wystarczy już tego.
A Evans to inna bajka, dodatkowy rok kontraktu, pewnie maksymalnie ta sama tygodniówka, zawodnik do rotacji, doświadczenie, nic do stracenia, to wszystko.
» 19 czerwca 2024, 17:07 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.