Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Neville wskazał przyczynę problemów Hojlunda. „Współczuję mu”

» 21 maja 2024, 11:28 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Rasmus Hojlund zakończył sezon 2023/2024 w Premier League z dziesięcioma bramkami na koncie. Zdaniem Gary’ego Neville’a dorobek duńskiego napastnika mógłby być bardziej okazały, gdyby Czerwone Diabły miały wypracowane schematy gry.
Neville wskazał przyczynę problemów Hojlunda. „Współczuję mu”
» Rasmus Hojlund w tym sezonie Premier League zdobył dla Manchesteru United 10 bramek | Fot. Press Focus
Hojlund może być umiarkowanie zadowolony ze swojego debiutanckiego sezonu w Manchesterze United. 21-latek we wszystkich rozgrywkach zdobył dla Czerwonych Diabłów 16 goli. Ostatnią szansą na podreperowanie dorobku bramkowego będzie finał Pucharu Anglii z Manchesterem City, który odbędzie się 25 maja.

– Patrzę na Rasmusa Hojlunda i mu współczuję. Mówimy o trudnościach z wystawieniem stabilnej czwórki obrońców w tym sezonie. Tak samo jest natomiast w formacji ofensywnej – mówi Neville, którego cytuje dziennik Daily Mail.

– Hojlund nie wie, jak wyglądają schematy gry, w którą stronę będzie schodził skrzydłowy, do linii czy do środka. Widzicie, że stara się cały czas dobrze wybiegać na pozycję, a wtedy skrzydłowy ścina do środka i następuje sekwencja 15 podań.

– Innym razem stara się podejść do rozegrania, aby uczestniczyć w akcji, a skrzydłowy decyduje się wtedy na zejście pod linię końcową i dośrodkowanie. Dopóki Manchester United nie wypracuje powtarzalnych schematów gry, dopóty bycie napastnikiem w tym zespole będzie robotą niemożliwą do wykonania – dodaje Neville.

Rasmus Hojlund pytany ostatnio o ocenę swojego debiutanckiego sezonu w Premier League stwierdził: – Na początku było trudno. Teraz jestem dużo spokojniejszy i nie martwię się tym, co mówi się na mój temat. Wiem, że jestem dobrym piłkarzem i jeśli będę miał okazje, to będę strzelał dużo goli.


TAGI


« Poprzedni news
Manchester United jednym z kilku klubów zainteresowanych menadżerem Ipswich Town
Następny news »
Przestroga dla Rashforda. „Może zostać jednym z największych rozczarowań w angielskiej piłce”

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (13)


lipeklukas: Od tego jest trener, żeby wiedzieli jak grać. Każdy nasz skrzydłowy, to jeździec bez głowy. Rashford został rozczytany przez rywali i już mu wejścia i zejścia na strzał, nie wychodzą, to samo Antony, w przyszłym sezonie czeka to Garnacho. Gdy nie ma taktyki, schematów tak to wygląda. Ja jestem mega zadowolony z Hojlunda, to jego pierwszy sezon, a grać z takimi pokrakami, co ci piłki nie zagrają, bo wierzą w swoją lewą nogę, to sztuka. Będziemy mieć z niego pociechę, jeżeli będzie nowy trener i nakreśli styl, sposób w jaki nasi skrzydłowi mają grać.
» 22 maja 2024, 10:25 #13
cyprian: Prawda jest taka, że nasi skrzydłowi grają mega samolubnie. Rashford odkąd złapał dobrą formę strzelecką w połowie poprzedniego sezonu, nie widzi innych opcji niż strzał na bramkę. Garnacho niebezpiecznie zaczyna się upodabniać do Anglika. Antony, oprócz tego że jest kiepski, to mam wrażenie, że ma straszne parcie na statystyki po hejcie jaki spada na niego.

Ale też nie rozgrzeszajmy Hojlunda, bo gość nie ułatwia zadania pomocnikom. Wiecznie się chowa za plecami obrońców. 0 strzałów w spotkaniu dla napastnika to raczej kiepska laurka. Gość nie ma żadnych spalonych w meczach, co z jednej strony dobrze o nim świadczy, ale z drugiej pokazuje, że w ogóle nie wychodzi na wolne pole i nie wystawia się do prostopadłych piłek, które wbrew pozorom często zagrywają Bruno czy Casemiro. Gra w powietrzu przy jego gabarytach też wygląda słabiutko. Dużo do poprawy w grze Duńczyka, ale mimo wszystko bardzo udany pierwszy sezon.

Wyobraźmy sobie, że to jest nasz wychowanek, albo zawodnik kupiony za kilka milionów... Przecież wszyscy by go tutaj nosili na rękach i wróżyli karierę na miarę Rooney'a. Niestety pieniądze i oczekiwania z tym związane robią swoje. Ja myślę, że z niego będzie na prawdę dobry snajper, tylko trzeba dać mu czas i może drugiego, lepszego, bardziej doświadczonego napastnika? Niekoniecznie na zmianę, dwóch napastników też można upchnąć w pierwszej "11".
» 22 maja 2024, 03:36 #12
DjTED: W sam punkt. 0 schematów przez 2 lata trenowanowania z tym menadżejro
» 21 maja 2024, 16:17 #11
sisinho: Ale co ma różna 4ka z tyłu do schematów? Przecież Liverpool jak gra rezerwami, czy City to ta gra wygląda tak samo, może brak jakości w porównaniu do pierwszego składu ale wiedzą co i jak mają grać.
» 21 maja 2024, 14:20 #10
Luck: Nic. Ale pokazuje że przez 2 lata eryczek nie narysował piłkarzom żadnych schematów. Chyba że to nie jego wina i nie jego robota
» 21 maja 2024, 22:17 #9
Alibaba: Mając takich skrzydłowych bie potrzeba nam napastnika bo oni nie grają zespołowo tylko walą na pałę w każdej sytuacji. Garnacho czy Rash jak mają piłkę to lecą z klapkami na oczach do lini końcowej i tam oddają strzał albo się wywracają.
» 21 maja 2024, 12:06 #8
StewieGriffin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.05.2024 12:15

Problem w tym, że Rashford nigdy nie był a Garnacho nie zanosił się na skrzydłowego, który rozpieszczał by napastnika. Marcus w swoich najlepszych sezonach słynął raczej ze strzelania goli niż asystowania. To zawsze był typ skrzydłowego w stylu bocznego napastnika, któremu też było trzeba wykreować sytuację a nie odwrotnie. Nie rozumiem skąd to całe zdziwienie, że nasi skrzydłowi nie rozgrywają, skoro oni tego nigdy nie robili. Zarówno Rash jak i Garnacho to goście stworzeni pod 4-3-3. To tak jakby do zespołu, który całe życie murował i grał defensywnie, kupić filigranowego rozgrywającego i dziwić się, że on nie umie bronić tylko chce grać kreatywnie.
» 21 maja 2024, 12:14 #7
Pochmurny: Co do Marcusa bym się zgodził, ale miał też okresy gdzie potrafił z takim Martialem otwierać sobię podaniami wzajemnie drogę do bramki. Co do Garnacho to nie bardzo bo na początku sezonu bardzo często szukał kolegów i częściej podawał niż samemu szukał pozycji do strzału. Teraz się to zmieniło i wydaję mi się, że muszą to być założenia trenera. Chce grać bocznymi jako napastnikami, a napastnik to chyba tylko do protokołu. Tak przynajmniej to wygląda po całym sezonie. Jeśli jednak tak ma to wyglądać to po co nam tak drogi napastnik? Nie lepiej sobię znaleźć kogoś kto będzie jak Firmino czy Benzema? Oni byli od czarnej roboty, ale technicznymi grajkami, a Hojlund nie ma takich atutów aby wejść w ich buty.
» 21 maja 2024, 12:27 #6
StewieGriffin: Tak, bo Martial to całkowicie inny typ napastnika niż Hojund. W zasadzie Martial to nawet nie napastnik to bardziej taka fuzja skrzydłowego z napastnikiem, co właśnie jest idealną charakterystyką pod granie z Rashem i Garnacho. Hojlund zanaosi się na taką typową dziewiątkę, sztywno trzymającą się swojej pozycji i czekającą na podania.
» 21 maja 2024, 13:30 #5
Pochmurny: Trochę to dziwne, że przez prawie cały sezon był problem z wdrożeniem jakiejś paczki schematów. Przecież ofensywa praktycznie cały czas była ta sama. Jeśli koledzy nie wykorzystują Rasmusa to takie są założenia, a jeśli nie są to założenia to dlaczego grają oni lub Hojlund? Jeśli cały sezon nikt nie nauczył się mu podawać to co ma się zmienić? Kontuzje w obronie chyba nie wpływają na decyzje ofensywnych zawodników. Bardziej bym szukał odpowiedzi w decyzjach trenera i jego instrukcjach.
» 21 maja 2024, 11:59 #4
kacpersky: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.05.2024 16:39

I dlatego ja podejrzewam, że winą są zawodnicy. To przecież oni finalnie decydują czy zagrają piłkę, czy będą szukali uderzenia. Garnacho jest młody i ma mega parcie (szczególnie po dobrym początku sezonu) do strzelania goli, a Rashford znajdował się pod ciągłą krytyką i myślę, że dlatego też szukał sobie okazji. To jest wina mentalu i sztab musi w to lato wsadzić dużo wysiłku w zmuszenie zawodników do grania schematami. No przecież na pewno nie jest tak, że ETH pozwalał w Ajaxie na wszystko - tam jest od akademii wkładane juniorom co grać i jak się ze sobą szukać na boisku - i po przyjeździe do Manchesteru nagle zapomniał jak się gra w piłkę. No litości. Winę za grę ponoszą piłkarze i to było dobitnie widać na przestrzeni całego sezonu:

1. Niesubordynowany Garnacho
2. Wiecznie podpalony Antony, którego zweryfikowała liga i który już ewidentnie nie potrafi odnaleźć formy
3. Problemy dyscyplinarne z Rashfordem, później spadek jego formy i w konsekwencji brak pewności siebie
4. Nieobsługiwany Hojlund...
5. ... do którego nie potrafią podać nasi skrzydłowi, a boczni obrońcy mają braki techniczne i ich dośrodkowania są w 70% niecelne
6. passa kontuzji w obronie, której nie mógł przewidzieć Ten Hag
7. Casemiro, który od 60 minuty dychał rękawami i był bezużyteczny wielokrotnie w destrukcji
8. Granie Mainoo, od którego nie możemy oczekiwać, że nagle zagra jak najlepszy holding midfielder, bo jest zwyczajnie jeszcze nieopierzony

Wiele rzeczy się złożyło na fatalny sezon, a ETH na dużą część nie ma wpływu. Jak się przewinie sytuacje, w których Garnacho strzela zamiast podawać, obejrzy kompilację nieudanych dośrodkować Dalota albo AWB, jak sobie przypomnimy ile setek zmarnował Hojlund w LM - to nie ETH im karze nie trafiać celnie w piłkę przecież. O beznadziejnym Onanie z pierwszej połowy sezonu już nie wspomnę...

Mamy skład jaki mamy - a jest to skład nierówny, przez co zawodnicy wzajemnie się na siebie często frustrują. Część stara się nadrobić braki zaangażowaniem (Dalot, Garnacho), część jest zwyczajnie przeciętna (np. McT, Evans, Maguire), a talenty mamy albo w U-18 (wciąż za mało się mówi o ich imponującym sukcesie w League Cupie i lidze w tym roku) albo myślami gdzieś daleko od futbolu (Sancho, Rashford, Greenwood). Ciężko z tego polepić coś lepszego niż to co widzieliśmy w tym sezonie imho. ETH odważnie zaczął wypychać z zespołu Rasha (część powie, że za późno, ale nie można sobie tak od strzała odstawiać zawodnika, który w zeszłym sezonie strzelił 30 goli), rotował na pozycjach ŚO jak mógł, bocznymi obrońcami też nieustannie rotował, Amrabata ustawiał na LO, szukał optymalnych nazwisk do środka pola.

Szanse są nikłe, ale jak szczęście dopisze to i w pucharze możemy się otrzeć o trofeum, bo wyobrażam sobie, że akurat w sobotę kluczowi zawodnicy będą mieli dzień konia i ta nasza niepoukładana gra będzie nie po myśli zawodnikom City. Jakiś fartowny remis, później mordęga w dogrywce i loteria w karnych - wierzę, że się da.
» 21 maja 2024, 16:32 #3
Pyra: "jeśli będę miał okazje, to będę strzelał dużo goli"
To prawda bo skuteczność % ma na dobrym poziomie w porównaniu do czołówki ligi, gdyby skrzydłowi potrafili podnieść czasami głowę do góry to i bramek byłoby więcej.
» 21 maja 2024, 11:46 #2
ManCr7united: Przy tym ile bramek w lidze United trafiło to jest normalny wynik bo patrząc jeśli United trafiło by jeszcze z 20 bramek więcej To nasz napastnik trafił by jeszcze z 5 więcej
» 21 maja 2024, 11:44 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.