Erik ten Hag po meczu z Arsenalem (0:1) stwierdził, że Manchester United w starciu z Kanonierami był „bardzo konkurencyjny”, mimo licznych kontuzji w szeregach Czerwonych Diabłów.
» Erik ten Hag, biorąc pod uwagę kadrowe okoliczności, był zadowolony z postawy swoich zawodników w meczu z Arsenalem | Fot. MUTV
Manchester United do meczu z Kanonierami przystąpił mocno osłabiony. Na spotkanie nie zdążyli wykurować się Marcus Rashford i Bruno Fernandes, którzy w ostatnim czasie zasilili długą listę kontuzjowanych zawodników.
Oto, co miał do powiedzenia Erik ten Hag w rozmowie z klubową telewizją MUTV oraz Sky Sports.
POZYTYWNY WYSTĘP
– Byliśmy bardzo konkurencyjni. Widzicie, że choć brakowało nam 6-7 zawodników z wyjściowej jedenastki, a może nawet więcej, to byliśmy w stanie pokazać się z dobrej strony i zagrać na dobrym poziomie. Poniedziałek, mecz z Crystal Palace, był dla nas bardzo złym dniem w pracy. Powiedziałbym, że tyczyło się to każdego zawodnika i nie można było tego zaakceptować. W meczu z Arsenalem pokazaliśmy, że kiedy jest duch walki, to stać nas na dobry występ.
WYRAZY UZNANIA DLA DRUŻYNY
– Zazwyczaj ten zespół ma odpowiednie nastawienie i zawsze trzyma się wytycznych oraz tego, jak chcemy, aby grali. Dzieje się tak nawet, kiedy muszą dostosowywać się do różnych pozycji. Wiemy, jaki mamy problem z kontuzjami. Mogę być tylko zadowolony. To komplement dla tej drużyny i zawodników, którzy grali. Robili wszystko, co mogli. Byli bardzo konkurencyjni, walczyli. Wtedy widzisz, że stać cię na osiągnięcie odpowiedniego wyniku.
KOSZTOWNY BŁĄD
– To był zły moment w naszym wykonaniu i nie powinno to mieć miejsca. Ale tak już jest w futbolu na najwyższym poziomie. Chodzi o detale i jeśli chodzi o ten detal, to popełniliśmy błąd. Trzeba to zaakceptować, choć oczywiście w tym momencie jest to bardzo trudne.
MAŁA KREATYWNOŚĆ
– Widzicie statystyki. Defensywa Arsenalu spisuje się bardzo dobrze i trzeba bardzo dobrze operować piłką, aby im zaszkodzić. To jeden z tych elementów, przy których muszę być krytyczny. Powinniśmy się spisać lepiej w tym aspekcie, ale jeśli chodzi o pozostałe rzeczy, to myślę, że widziałem wiele dobrych rzeczy.
PODZIĘKOWANIA DLA KIBICÓW
– Myślę, że nasi kibice wiedzą, w jakim miejscu jesteśmy. Mamy wiele kontuzji zwłaszcza na kluczowych pozycjach i fani nie dostają tego na co zasługują. Rozumieją natomiast naszą sytuację i dlatego wspierają zespół. Widzą, że przez większość czasu zespół walczy, ma odpowiedniego ducha walki. To dlatego są z nami. Trzymamy się razem. Mamy mocną więź i mam nadzieję, że odpłacimy im w przyszłości.
WPŁYW KONTUZJI NA GRĘ
– Nie wiem, w którym miejscu bylibyśmy, gdyby wszyscy zawodnicy byli dostępni. Na pewno mielibyśmy więcej punktów. Masz wtedy zdecydowanie większą stabilność, zwłaszcza w linii defensywy. Oddawaliśmy rywalom dużo szans, traciliśmy dużo goli, a przecież w poprzednim sezonie mieliśmy najwięcej czystych kont w Premier League.
– Każdy menadżer może zawsze spisywać się lepiej. W trakcie tych dwóch lat tylko raz miałem dostępną całą grupę zawodników. Nie można w taki sposób notować progresu w konkretnych obszarach. To tak, jakbyś chciał pływać z rękami za plecami. Wtedy koncentrujesz się tylko na tym, żeby głowa wystawała ponad poziom wody. To właśnie próbujemy robić. Mamy przed sobą finał Puchru Anglii i to dobra wiadomość. Jeśli chcemy zanotować progres, to potrzebujemy zdrowych zawodników. Widzieliście naszych przeciwników. Tylko jeden zawodnik Arsenalu był niedostępny. My mieliśmy wiele kontuzji.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.