Yorke w Sunderlandzie

Irlandczyk przejął klub w trudnym momencie. Sunderland jest w fatalnej sytuacji na początku rozgrywek, a do końca okna transferowego pozostało naprawdę niewiele czasu.

Co prawda Yorke nie jest jeszcze oficjalnie graczem Sunderlandu, ale do ustalenia pozostały formalności. Znając charakter Roy'a Keane'a, Irlandczyk dopnie swego i dokona pierwszego, sporego wzmocnienia.

Szef FC Sydney - Walter Bugno potwierdził powyższą informację i dał do zrozumienia, że powoli będzie rozglądał się za zawodnikiem, który mógłby załatać dziurę po Yorke'u.

"Dwight Yorke miał naprawdę spory wkład w klub FC Sydney i w całą, australijską piłkę nożną. Pozostaje nam życzyć mu nic innego jak szczęścia w nowym klubie, Sunderland." - mówił Bugno dla oficjalnej strony klubu.

"Teraz, rozglądać się będziemy za zawodnikiem, mogący mieć wpływ na poczynania zespołu taki jak Yorke, który w klubie grał zalewdie przez rok." - dodał.

Również szkoleniowiec zespołu FC Sydney - Terry Butcher był zasmucony informacją, o odejściu Yorke'a. Pochwalił jednak gracza rodem z Trynidadu i Tobago za grę w australijskim klubie.

"Smutno było, gdy Yorke nas opuszczał. To świetny zawodnik z fantastycznym charakterem. Bardzo intensywnie pracował, od czasu mojego przyjścia do klubu."

"Szanują go zawodnicy, sztab klubowy i naprawdę, będzie nam brakowało takiego piłkarza jak Dwight."

Wszystko wskazuje na to, iż Yorke podpisze z Sunderland dwuletnią umowę.