Rooney żałuje decyzji, którą podjął w trakcie kariery w Manchesterze United

O odejściu Rooneya z Manchesteru United było głośno w październiku 2010 roku. Anglik domagał się wówczas zapewnień od klubu, że ten nadal będzie mógł rywalizować o najwyższe cele i sprowadzać najlepszych zawodników.

Choć Rooney formalnie poprosił Manchester United o zgodę na transfer, to ostatecznie zmienił zdanie. Na Old Trafford pozostał finalnie do sezonu 2016/2017.

– Kiedy poprosiłem o zgodę na transfer, to nadal rozmawiałem z Davidem Gillem [ówczesnym dyrektorem generalnym Manchesteru United – przyp. red.] na temat tego, w którym kierunku zmierza klub, jakie kroki naprzód zamierzają poczynić – wspomina Rooney w podkaście Stick to Football.

– Teraz sam jestem menadżerem i patrząc na tę sytuację mogę powiedzieć, że nie powinienem był tego wtedy robić. W tamtym czasie wydawało mi się, że jest to właściwe, abym otrzymał takie zapewnienia w kontekście własnej kariery.

– Kiedy David Gill wszystko mi wyjaśnił i powiedział, co klub robi, odpowiedziałem: „Dobra, to wszystko co chciałem usłyszeć od menadżera. To wszystko, co klub musiał mi powiedzieć”. Później podpisałem nową umowę.

– W kwestiach relacji z sir Alexem Fergusonem, to nie było już tak samo. Później ta kwestia prawdopodobnie mocno go bolała, bo przecież dopiero co sprzedali Carlosa Teveza, sprzedali Cristiano Ronaldo, więc nie mogli pozwolić mi odejść – dodał Anglik.

Wayne Rooney w barwach Manchesteru United rozegrał 559 spotkań. Anglik zdobył 253 bramki i jest najskuteczniejszym strzelcem w historii klubu z Old Trafford.