W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Manchester United po emocjonującym meczu pokonał Wolverhampton Wanderers (4:3) w 22. kolejce Premier League. Erik ten Hag widział dużo dobrej gry Czerwonych Diabłów, ale dostrzegł też elementy do poprawy.
» Erik ten Hag po meczu z Wolverhampton mógł cieszyć się z trzech zdobytych punktów | Fot. MUTV
Piłkarze United zafundowali kibicom emocjonalny rollecoaster. Choć prowadzili w meczu 2:0 i 3:1, to dali Wolves doprowadzić do remisu 3:3. Ostatnie słowo w doliczonym czasie gry należało do Czerwonych Diabłów – zwycięskiego gola zdobył Kobbie Mainoo.
Oto co miał do powiedzenia Erik ten Hag w pomeczowych wywiadach dla MUTV i TNT Sports.
OCENA SPOTKANIA – To ogromnie ważne zwycięstwo. Ten mecz miał różne oblicza. Zacznijmy od pozytywów. Myślę, że graliśmy bardzo dobrze i dyktowaliśmy warunki gry przez godzinę. Powinniśmy prowadzić 3:0 lub 4:0, ale tego nie zrobiliśmy. Końcówka w naszym wykonaniu była naiwna. Nie powinniśmy tracić bramek w taki sposób. Później pokazaliśmy niezłomność, zwłaszcza Kobbie Mainoo. To był wspaniały gol.
MIESZANE UCZUCIA – Mam mieszane uczucia po tym spotkaniu, ale ostatecznie jesteśmy szczęśliwi. Cieszę się, że długimi okresami prezentowaliśmy odpowiedni poziom. Jeśli dominujesz w spotkaniu, prowadzisz 2:0 i 3:1, to nie możesz pozwalać rywalowi wracać do gry. Musimy nad tym popracować. Jestem zadowolony z naszego poziomu, który pokazaliśmy w pierwszych 60 minutach.
WYZWANIE NA NAJBLIŻSZE MECZE – Oczywiście, że musimy grać równo przez 90 minut. Trzeba nad tym popracować. Kiedy będziemy grali częściej w takim ustawieniu, to tak właśnie będzie. Nasi zawodnicy będą też w lepszej kondycji. Niektórzy nie są na poziomie, na którym chcemy, aby byli. To normalne, bo długo byli kontuzjowani. Dopiero wracają. Teraz muszą wrócić do stuprocentowej formy meczowej.
POSTĘPY MAINOO – Robi niesamowity progres. Ma wspaniałe umiejętności, jest nowoczesnym pomocnikiem. Potrafi bronić i atakować. Ma warunki fizyczne, aby wykonywać te dwie rzeczy. Zachowuje też duży spokój.
ATMOSFERA W SZATNI – W składzie i w szatni jest świetna atmosfera. Na boisku wszyscy jesteśmy razem i dobrze to widzieć. Widzieliście determinacje i niezłomność tego składu. Są zdeterminowani, aby uzyskiwać dobre wyniki i chcą grać dobry futbol.
BRAMKA RASHFORDA – Jasne, że potrzebował tej bramki. To była fantastyczna akcja drużynowa. Strzeliliśmy więcej takich goli. Wielu zawodników było zaangażowanych, zmieniliśmy stronę ataku i strzeliliśmy gola. Myślę, że widać to w ostatnich spotkaniach. Marcus strzelił trzy gole w trzech meczach i ma dwie asysty w 3-4 spotkaniach.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
Klimaa: Mecz ponownie ukazał nam nasze słabości. Mecze które powinniśmy zamknąć w 1 połowie w drugiej części całkowicie się zmieniają. Najważniejsze że mecz wygrany ale nadal jest bardzo dużo do poprawy.
Greenlife: Trzymam kciuki za naszego trenera. Ta wygrana była potrzebna. Szkoda, że w takich nerwach ale ostatecznie liczą się 3 punkty. Oby do przodu. GG MU
Fleex100: Nie potraficie zakończyć meczu prowadząc 2:0, nie mówiąc już o spotkaniach w których trzeba odrabiać straty. Stałe fragmenty nie istnieją, o zwycięstwach często przesadzaja przebłyski pojedynczych zawodników, a po wprowadzeniu piątego obrońcy w celu dowiezienia wyniku tracicie bramki. Antony i Onana już dawno powinni zostać przyspawani do ławki, nie wspominając o corocznym planie przebudowy obrony. Wybacz Eric ale trochę czasu już upłynęło i poki co ani szatnia nie posprzątana ani widoku na poprawę nie ma
adriano69: Wystarczy odstawić Onane od składu.... sorry, ale ten chlop nie ma za grosz instynktu bramkarskiego, w momencie gdy piłka leci w jego stronę on tylko rozstawia ręce nieruchomo licząc że go trafi.... reakcji brak. Samo łapanie prostych piłek sprawia mu trudność, łapie piłkę na raty.... on nie może bronić naszej bramki... niestety ksywka ręcznik jest bardzo dosadna, ale rzeczywista...
gorzky: Popracuj Erik nad wyborem bramkarza bo obecny mało co broni. Onana jest w słabej formie i pchanie go w tej chwili do składu to błędne koło, niech w spokoju przesiedzi parę meczy na ławce i potrenuje bez presji. Ale do tego trzeba mieć jaja i odstawić ulubieńca od składu i poniekąd przyznać się do pomyłki, czego Erik nigdy nie zrobi.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.