Ferguson czeka na rozwiązanie sprawy Hargreavesa
» 25 sierpnia 2006, 19:23 - Autor:
VanTheMan - źródło: wlasne
Menager Manchesteru United - Sir Alex Ferguson jest pełen wiary w to, że sprawa piłkarza Bayernu Monachium - Owena Hargreavesa wkrótce dobiegnie końca, a tym samym Anglik już wkrótce założy trykot Czerwonych Diabłów.
Hargreaves wielokrotnie prosił szefostwo niemieckiego klubu o zgodę na odejście. Mimo usilnych prób, zarząd z Ulim Hoenessem na czele nie zamierza podejmować takich kroków.
Do zamknięcia okienka transferowego pozostał już niespełna tydzień, a postępów w sprawie jak nie było, tak i nie ma. Widząc to, David Gill postanowił udać się w podróż do Monaco, lecz nie wiadomo, czy szef wykonaczy United rozmawiał z Hoenessem i Rummenigge.
By ostatecznie wzmocnić środek pola, Diabłom do szczęścia potrzebny jest jeszcze jeden pomocnik. Po nieudanych negocjacjach z innymi graczami, Owen Hargreaves wydaje się być ostatnią nadzieją. Sir Alex Ferguson, podobnie jak piłkarz, jest zwolennikiem transferu do United. Jednak jedyną przeszkodą w tej sprawie stoi Bayern Monachium...
"Wiemy, jak sytuacja się przedstawia. Bardzo potrzebujemy rozmowy. David Gill jest w Monaco (na losowaniu Champions League), ale nie wiem, czy rozmawiał z Hoenessem lub Rummenigge." - mówił Ferguson.
"Musimy czekać, by dowiedzieć się, gdzie w chwili obecnej przebywa David i czy wczoraj coś ruszyło w tej sprawie."
"Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać."
Ferguson zaprzeczył również, jakoby rozmawiał z Owenem Hargreavesem. Jak dobrze wiemy, FIFA nie zezwala na rozmowy menagera z piłkarzem, którego obowiązuje ważny kontrakt z klubem. Szkot odpowiedział na zarzuty ze strony dyrektora Bayernu.
"Nie rozmawiałem jak dotąd z chłopakiem. Nie czytałem również tych komentarzy i nic o nich nie wiem. Jeśli rzeczywiście się pojawiły - są one nieprawdą."
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.