Erik ten Hag liczy na dobry występ Manchesteru United w środowym meczu z Galatasaray w 5. kolejce Ligi Mistrzów. Czerwone Diabły muszą pokonać mistrzów Turcji, jeśli chcą zachować szanse na awans do fazy pucharowej Champions League.
» Erik ten Hag spodziewa się zaciętego pojedynku z Galatasaray | Fot. MUTV
Ten Hag przed wylotem drużyny do Stambułu wziął udział w konferencji prasowej. O co był pytany menadżer Czerwonych Diabłów?
FORMA DRUŻYNY
– Myślę, że poprawiliśmy się od ostatniego meczu z Galatasaray. Tak samo jednak jest w przypadku Galatasaray. Uważam, że się poprawiliśmy. Zanotowaliśmy dobry progres. Widzicie, że mamy się coraz lepiej. Jesteśmy bardziej stabilni, wygrywamy mecze. Jest więc różnica w porównaniu do pierwszego meczu pomiędzy zespołami.
KOBBIE MAINOO
– Nie mam żadnych obaw, aby wystawić go od pierwszej minuty. Jeśli piłkarze są wystarczająco dobrzy, to są w odpowiednim wieku.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale to jeden występ. Trzeba teraz stale prezentować taką formę. Kobbie jest bardzo dojrzały. Musi natomiast udowodnić, że jest tak dobry, jak jego ostatni mecz.
WROGA ATMOSFERA
– Dziennikarze zawsze coś znajdą. W ostatnim sezonie nie wygrywaliśmy na wyjeździe i to był „problem”. Teraz nie wygrywamy u siebie. Kiedy wygrywamy na wyjazdach, to pytacie, dlaczego nie wygrywamy na wyjazdach w Europie. Wiemy, że nas na to stać. Jesteśmy pewni siebie, bo w ostatnich ligowych meczach wyjazdowych graliśmy w nieprzychylnej atmosferze i spisywaliśmy się bardzo dobrze. Jesteśmy bardzo spokojni. Ten zespół w poprzednim sezonie pokazał to w meczu w Barcelonie. Wiemy, jak sobie z tym poradzić. Jestem przekonany, że zagramy pewnie na boisku.
NASTRÓJ PO MECZU Z EVERTONEM
– Oczywiście, że wygrana nam pomoże. Ale nie myślę o żadnych scenariuszach. Trzeba stanąć na wysokości zadania, spisać się dobrze i później zobaczymy, co to może zrobić dla zespołu. Możecie wyliczać, co się stanie, tak samo jako po meczu z Evertonem. To było trudne spotkanie i rywal w formie. Jeśli pokonujesz taki zespół, to daje ci to wiarę i pewność siebie.
WYKONAWCY RZUTÓW KARNYCH
– Wcale nie jest pół na pół, że strzelą! Mamy dużą wiarę w Rashy’ego i Bruno. Wiemy, że potrafią strzelać. Chcę podkreślić, że moim zdaniem Bruno postąpił jak prawdziwy lider. Wiedział, że kolega z zespołu potrzebuje bramki. Miał pewność, że wykona tę jedenastkę. Moim zdaniem Bruno też by strzelił.
FACUNDO PELLISTRI
– Musi wykonać krok z roli rezerwowego do piłkarza zaczynającego mecze w pierwszym składzie. Często ma bardzo duży wpływ na grę, gdy wchodzi z ławki. Zobaczymy, jak szybko będzie ten proces postępował.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.