W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W środę napłynęły dobre wiadomości w sprawie Luke’a Shawa. Angielski defensor, który przez ostatnie miesiące leczył kontuzję mięśniową, wznowił treningi z pierwszym zespołem Manchesteru United.
» Luke Shaw wznowił treningi z pierwszym zespołem Manchesteru United | Fot. Press Focus
Czerwone Diabły poinformowały, że Shaw trenował z główną grupą zawodników przed spotkaniem z Evertonem. Piłkarze Erika ten Haga pojadą na Goodison Park w najbliższą niedzielę.
Uraz, którego doznał Shaw, wykluczył piłkarza z niemal wszystkich dotychczasowych meczów w tym sezonie. Anglik wystąpił jedynie w spotkaniach z Wolverhampton Wanderers i Tottenhamem Hotspur.
Powrót Shawa do gry to bardzo dobra wiadomość dla Erika ten Haga. Holender od początku sezonu nie mógł skorzystać też z Tyrella Malacii, więc na lewą stronę defensywy w trybie awaryjnym ściągnięty został Sergio Reguilon. Gdy Hiszpan również doznał kontuzji, to na boku obrony występować musieli Sofyan Amrabat, Diogo Dalot i Victor Lindelof.
Więcej na temat stanu zdrowia Luke’a Shawa dowiemy się w piątek na przedmeczowej konferencji prasowej Erika ten Haga. Pod znakiem zapytania stoją występy Rasmusa Hojlunda, Christiana Eriksena i Andre Onany.
Martelink: Oby jego powrót był światełkiem w tunelu, że ta drużyna zacznie coś grać, najbliższe mecze będą dość wymagające:
Everton na wyjeździe,
Newcastle na wyjeździe,
Chelsea dom.
Plus Galatasaray w lidze mistrzów.
Jeśli nie przegramy to ETH zostanie, inaczej pewnie wyleci...
StewieGriffin: Pewnie dlatego, że Varane zaraz się połamie, Lindelof w tym sezonie w tragicznej formie, a wzrost formy Maguire nie będzie trwał wiecznie
ReddeviL1987: Vieeeri bardzo dobrze to opisał. Dlatego miejmy nadzieję, że złapie formę Varane i nie połamie się wkrótce, albo zgra się dwójka Maguire-Evans i wejdzie na szczyt formy, do tego Lindelof się podciągnie i jakoś doczekamy powrotu Martineza. Wtedy Shaw będzie mógł na spokojnie grać na swojej pozycji :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.