W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Hojlund: Każdy piłkarz w szatni Manchesteru United wspiera Ten Haga
» 9 listopada 2023, 09:40 - Autor: matheo - źródło: MEN
Manchester United przegrał z FC Kopenhagą (3:4) i zanotował 9. porażkę w 17. meczu w tym sezonie. Presja na Eriku ten Hagu jest coraz większa, ale Rasmus Hojlund zapewnia, że szatnia Czerwonych Diabłów trzyma stronę holenderskiego menadżera.
» Rasmus Hojlund dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w meczu z FC Kopenhagą | Fot. Press Focus
Manchester United po porażce na Parken znacząco zmniejszył swoje szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Czerwone Diabły zmierzą się jeszcze na wyjeździe z Galatasaray, a później podejmą Bayern Monachium na Old Trafford.
– Erik ten Hag to naprawdę dobry trener. Dba o najdrobniejsze detale, bardzo mi pomaga, daje dużo pewności siebie i wspiera – stwierdził Hojlund, który w środę dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
– Moim zdaniem każdy piłkarz w szatni go wspiera. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu, zanim Manchester United odwróci losy tego sezonu.
– Pierwsze 30 minut to był nasz najlepszy futbol w tym sezonie – dodał duński napastnik.
Hojlund pytany o swój powrót do Kopenhagi, gdzie stawiał pierwsze kroki w seniorskiej piłce i dwa trafienia na stadionie Parken, odpowiedział: – Humor nie jest najlepszy. Ten mecz był dla mnie wyjątkowy. Fajnie było strzelić dwa gole, ale tak jak mówiłem, szkoda tej czerwonej kartki, bo graliśmy dobrze przez pierwsze 20-25 minut. Potrzebujemy trochę więcej szczęścia. Brakuje nam drobnych rzeczy.
– To było wyjątkowe uczucie, kiedy mogłem usłyszeć hymn FC Kopenhagi. Teraz gram oczywiście w Manchesterze United i tej drużynie kibicuję, aby wygrywała każde spotkanie.
– To irytujące i frustrujące, że strzelam gole, a nie wygrywamy meczu. Nie mogę jednak w tym temacie wiele zrobić. Taki jest futbol – przyznał Hojlund.
Manchester United przed listopadową przerwą na kadrę rozegra jeszcze jedno spotkanie. W najbliższą sobotę Czerwone Diabły zmierzą się na Old Trafford z Luton Town (16:00).
JohnnyP: Niestety, należy wątpić czy jest jakakolwiek chemia pomiędzy zawodnikami, a ETH ...
Bo o ile można przegrać z City z Guardiolą na ławce, czy z Kapiszonejrami (choć ogólnie to hańba), o tyle przegrać z Brighton, z Crystal Palace, czy nawet ostatnio z FC Kopenhaga (nawet w takich okolicznościach) - to już jest dno totalne i żenada ... "Zero" gryzienia trawy, "Zero" inicjatywy, "Zero" kreatywności ...
To o czym ten koleś w ogóle mówi ?
Steckov:Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.11.2023 11:18
Brawo! I o to chodzi. Już widać było do momentu czerwonej kartki, że gra wygląda o wiele lepiej niż w ostatnich meczach. Większość płacze, że nawet w 10-tke powinniśmy wygrać ze słabą Kopenhagą. Dlaczego Bayern w 11 zawodników się z Nimi męczył i strzelił zwycięską bramkę w końcówce, skoro Kopenhaga jest taka słaba? Z Luton Nasi pokażą, że to co widzieliśmy wczoraj na boisku do czerwonej kartki Rashforda to nie przypadek i forma idzie w dobrym kierunku.
sztejner: Wiesz o czym to świadczy ??
O tym że mecz meczowi nie równy
Skoro Bayern jest taką maszyną,to czemu sobie dali wklepać 3 bramki w Monachium ??
a przecież przegraliśmy z Kopenhagą
Kiedy wy w końcu zrozumiecie że takie porównania jednego meczu do drugiego nie mają większego sensu
RoyRoy: Jopciu, zapewne wszyscy kibice topowych zespołów płaczą po przegranych że słabeuszami, tylko robią to na swoich forach, a ja tam nie wchodzę, bo co mnie to obchodzi. Nie tylko u nas jest płacz o wyniki czy nietrafione transfery.
RedGRBW: Los nie jest dla nas łaskawy po porażce z mocarną Kopenhagą musimy stawić czoła potężnemu Luton które omal nie ograło Liverpoolu. Liczę na zacięty bój do końca i jakieś punkty w walce o utrzymanie.
Nayechkee:Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.11.2023 09:51
Szczerze? Szkoda.
Kazdy piłkarz wspiera Ten Haga, a Ten Heg nie wspiera kazdego pilkarza. Upokarzajace jest to, jak ten klub sie stoczyl.
Bogu dzieki za poczatki zrozumienia zycia, przynajmniej latwiej odciac pepowine od dzieciecej milosci. - United kiedys uczylo wspierania swoich za wszelka cene, a czego uczy aktualnie?
#DziekujePanieLysy
mikon70: Kogo nie wspiera? Masz na myśli tego lesera, który leciał kulki z tym, że jest w jakimkolwiek stopniu zaangażowany w pracę na boisku, a wcześniej dostał kilka miesięcy urlopu, żeby uporać się z problemami psychicznymi i fizycznymi? Gość nie szanuje trenera ani swoich kolegów mając wszystko gdzieś, to i on nie zasługuje na równe traktowanie.
Konrardo: Nie wspieral, Ronaldo, De Gei teraz Sancho, a niedawno zaczął się konflikt z Varanem który ma problem i to słuszny, do łysego, ze ten wystawia Evansa i Maguire zamiast jego
mycka86: Tak nie wspierał CR7, że w jednym z jego ostatnich meczów (z Fulham) dał mu opaskę kapitana i próbował odbudować. CR7 zagrał bardzo słabo i przegraliśmy i gdy w następny mecz zaczął na ławce, to pobiegł z płaczem do dziennikarzy plując na cały klub. Już nie wspomnę, o tym że olał preseason, bo próbował wymusić transfer do klubu grającego w LM i zaczął sezon nie przygotowany fizycznie i kompletnie bez formy.
DDG jest archaicznym bramkarzem jak na współczesną piłkę. Do tego miał tygodniówkę na poziomie Salaha i De Bruyne. Mamy już 1/3 sezonu a on ciągle jest bez klubu. To jest wystarczająca odpowiedź.
Konrardo: Dziwicie się Varanowi? Skoro trener go nie szanuje i nie wystawia w meczach, to jak ma wyglądać, nie każdy ma mental Vidica i gra lepiej żeby udowodnić, niektórych trzeba wspierać nawet jak maja gorszy dzien.
GS8GS: Konrardo przecież to Ten Hag wysłał Sancho do holandi na indywidualny obóz treningowy w trakcie sezonu. Aby dać mu czas na odbudowe i poukładanie głowy. Ale jak pewnie zobaczył że koleś olewa treningi, co pewnie widziała całą grupa piłkarzy to co miał powiedzieć i zakłamywać rzeczywiskość.
Rolando u nas stawał się takim samym koniem trojańskim jak w Juventusie. Skupiony na swoich statystykach, oczekiwał aby gra była prowadzona pod niego. Dawał nam dużo bramek ale zespól nie może być budowany wokół jednego zawodnika.
Co do Davida nie będę się wypowiadał, mogliśmy to rozegrać inacze ale też hiszpan mógł przyjąć oferte kontrkaty gdy ta byłą na stole.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.