Charlton zmarł w wieku 86 lat. Anglik był jednym z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu. W Manchesterze United rozegrał 758 spotkań i zdobył 249 bramki, występując na pozycji ofensywnego pomocnika i napastnika. Z Czerwonymi Diabłami sięgnął m.in. po Puchar Europy, a z reprezentacją Anglii po mistrzostwo świata w 1966 roku.
– Naszymi myślami jesteśmy oczywiście przy jego rodzinie. Cały piłkarski świat stracił legendę, wielką osobowość, prawdziwego giganta. Był nim na boisku oraz poza nim – stwierdził Ten Hag w rozmowie z klubową telewizją
MUTV.
– Sir Bobby Charlton wyznaczał standardy jako piłkarz Manchesteru United. To, czego dokonał, jest dla nas wszystkim przykładem i powinno być inspiracją. Nie chodzi tylko o wygrywanie, ale właśnie jego standardy – dodał holenderski menadżer.
Spotkanie na Bramall Lane poprzedziła minuta braw na cześć sir Bobby’ego Charltona. Piłkarze Manchesteru United w meczu z Sheffield United zagrali z czarnymi opaskami na ramieniu.