Rezerwy gromią 7:2, Smithy zalicza 66 minut!

Smithy rozegrał 66 minut w tym spotkaniu. To był stosunkowo szybki powrót Alana na boiska, bo gdy nabawił się kontuzji w meczu z Liverpoolem istniało zagrożenie dla jego kariery. Mówiono, że Anglik może już nie wrócić do pełnej sprawności. Po złamaniu nogi w dwóch miejscach nie ma już ani śladu. Smudge już od dłuższego czasu trenował, by już na początku sezonu być gotów do boju o Mistrzostwo.

Alan zagrał w napadzie u boku Giuseppe Rossiego. Jak już wspomniałem Diabły rozgromiły rywali 7:2. U Smitha nie było widać żadnych śladów po kontuzji.

Prawdopodobnie już w sobotę, Smith będzie mógł liczyć na miejsce w kadrze na mecz w Watford. Alan rozpocznie zawody z ławki rezerwowych, ale niewykluczone, iż ujrzymy go w końcówce.

Mimo wielu zmarnowanych okazji strzeleckich, powrót Smitha może cieszyć cały Manchester United, szczególnie, gdy po odejściu Ruuda van Nistelrooy'a i zawieszeniach Wayne'a Rooney'a oraz Paula Scholesa brakuje Diabłom zawodników w napadzie.

Dla ścisłości pragnę dodać, iż bramki zdobywali Chris Eagles, Giuseppe Rossi (2), Danny Rose, Phil Marsh (2) oraz David Jones. Miejmy nadzieję, że ten świetny wystep rezerw będzie początkiem marszu Diabłów po kolejny tytuł.