W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Andre Onana w lipcu został piłkarzem Manchesteru United. Kameruński bramkarz mógł trafić do innego klubu z Premier League, ale wybrał grę na Old Trafford ze względu na Erika ten Haga.
» Andre Onana w lipcu podpisał pięcioletni kontrakt z Manchesterem United | Fot. Press Focus
Manchester United długo prowadził negocjacje z Interem Mediolan w sprawie transferu Andre Onany. Czerwone Diabły ostatecznie zgodziły się zapłacić za kameruńskiego golkipera 47,2 miliona funtów.
Na temat transferu Onany wypowiedział się niedawno Albert Botines, agent nowego golkipera Czerwonych Diabłów.
– Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, pod koniec kwietnia. Wiele klubów podpytywało wtedy o zawodnika – mówi Botines w rozmowie z portalem Calciomercato.
– Tottenham prosił o informację. Chelsea była bardzo mocno zainteresowana. Odbyły się spotkania w Londynie, a Chelsea również spotkała się z Interem Mediolan. Kluczowy był jednak Erik ten Hag.
– Nie możemy doczekać się rywalizacji z tak wielkimi menadżerami jak Pep Guardiola. Chcemy spróbować zdobyć trofea razem z Manchesterem United. Mamy wielkie pragnienie, aby się rozwijać – dodaje agent Onany.
Oficjalny debiut Andre Onany w Manchesterze United przypadnie na mecz z Wolverhampton. Wilki przyjadą na Old Trafford 14 sierpnia, aby zainaugurować sezon 2023/2024 w Premier League.
jesse: Jestem bardzo mocno sceptyczny w stosunku do Onany. Zmiana w bramce była oczywiście potrzebna, bo chociaż De Gea ma mój dozgonny szacunek, to był już czas. Czy akurat Onana jest dobrym wyborem? Moim zdaniem kompletnie nie, ale z chęcią odszczekam te słowa po sezonie jeżeli się mylę.
uzio: Różnicę zrobił ETH, jakby był w Chelsea czy w Totkach to by tam poszedł bo wierzy w trenera, poza tym piłkarze lubią grać dla kogoś kogo już znają i dobrze im się z nim współpracowało.
Live nie ma LM a transfery robi i to nie najgorsze.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.