Antony chce przejąć numer Masona Greenwooda

awe: Greenowd robil takie statyki, bardziej boje sie zeby nie byl 3 z rzedu jedenastka ktora robi problemy z kobietami.

mally: W zasadzie to problemy Giggsa były już po karierze piłkarskiej. Romans z żoną brata jakby brzydko nie wyglądał nie był przecież czynem kryminalnym. ;-)

awe: mally to wyszlo w trakcie jego kariery jeszcze, a pewnie juz trwalo to dluzszy czas, Giggs po prostu swietnie sobie z tym poradzil i jego zycie prywatne nigdy nie mialo przelozenia na boisko.

sztejner: Niby czemu ??,

mally: Kibice United często przywiązują do numerów duże znaczenie to raz. Dwa to Anthony nawet nie zbliżył się do poziomu Greenwooda.

UnitedWeStand: Komentarz zedytowany przez usera dnia 15.04.2023 18:05

@mally
"Kibice United często przywiązują do numerów duże znaczenie to raz"
Jako kibic United, uważam że jedynym numerem w klubie, który ma faktyczne znaczenie, to numer '7'. Zresztą, sam klub wielokrotnie, czy to w programie meczowym, czy to na swojej stronie internetowej, podkręcał jeszcze mityczność wokół tej cyfry.

Cała reszta numerów jest związana po prostu z osobami, które występowały latami w United i oczywiste, że zaczyna się porównanie do piłkarzy, którzy dawniej nosili dany numer. Tak jest w każdym klubie.

Poza tym, 3 z ostatnich 4 osób, które miały numer '11', to moralne dna, więc gdyby Antony dostał ten numer, to nikt z tego powodu nie będzie robił afery, bo poprzednicy sami się usuwają z pamięci kibiców.

Zresztą, odnośnie Greenwooda, to niestety ale United nie może jego kontraktu rozwiązać i o ile nie dojdzie z nim do porozumienia, to pozostaje liczyć na sprzedaż albo trzeba będzie mu płacić do 2025 roku. Anglik miał szczęście - któremu ewidentnie pomógł, wielokrotnie ją nachodząc - że ofiara odmówiła współpracy, ale Giggs już takowego szczęścia nie miał i za 3 miesiące może zostać skazany.

Aż się nie mogę doczekać aby zobaczyć kto następny będzie nosił numer '11' w United..

dawid27154: Ja się z tym nie zgodzę, że jedynie 7 ma znaczenia, takie numery jak 1,10 czy 11 mają większe lub mniejsze znaczenie w każdym klubie i nie wyobrażam Sobie sytuacji, że np przychodzi do klubu jakiś dzieciak czy gracz do uzupełnienia składu i nagle bierze Sobie dychę na plecy. Uważam, żeby nosić taki numer to trzeba albo wyrobić Sobie markę i na niego zasłużyć w danym klubie jeśli natomiast jest to nowy gracz wchodzący do zespołu to wypadałoby mieć juz jakaś wyrobiona markę czy to w Anglii czy Europie. Tak czy inaczej mam nadzieję, że Antony nie przejmie 11 a zostanie Ona na plecach Grenwooda który wróci w następnym sezonie.

smutny87: UnitedWeStand: Piszesz, że numer siedem jest magiczny a cała reszta jest po prostu związana z osobami które przez lata występowały w United czyli, że ta siódemka to skąd jest taka magiczna? Właśnie dzięki osobom które przez lata tu grali i wcale nie jest tak, że kibice wyrzucą z pamięci Ryana bo poza klubem okazał się moralnym dnem. Boisko, pasja, zwycięstwa, rekordy. Z tym dla pokoleń będzie kojarzony Ryan Giggs a resztę zostaw dla pudelka.

UnitedWeStand: @smutny87
"Piszesz, że numer siedem jest magiczny a cała reszta jest po prostu związana z osobami które przez lata występowały w United czyli, że ta siódemka to skąd jest taka magiczna?"
- Piłkarz ma dostać numer x? No nie wiem czy zasługuje, bo wcześniej grał z nim przez lata piłkarz o wyższym od niego poziomie.
- Piłkarz ma dostać numer 7? 7 w United, to dostają gwiazdy, które przyciągają na stadion kibiców.

Widzisz różnicę?

"Z tym dla pokoleń będzie kojarzony Ryan Giggs a resztę zostaw dla pudelka"
Dla kogoś kogo nie obchodzą wartości moralne, to może uważać jak Ty. Natomiast jest masa kibiców United, która przyjście na stadion w koszulce z nazwiskiem Giggs, to uważa za wstyd. Ja należę właśnie do tej grupy ludzi.

Zresztą, odnośnie możliwości przywrócenia Greenwooda do zespołu, to zostało już ogłoszone, że jeżeli do tego dojdzie, to wielu kibiców będzie protestować przed obiektami klubu. Z dumą również należę do tej grupy ludzi.

smutny87: Czyli, że po zakończeniu kariery musisz do końca życia pozostać nieskazitelny bo inaczej wypad zapominamy o tobie? No widzisz tak to nie działa ale możesz próbować odwiedzić okolice stadionu i spalić koszulkę Masona albo Ryana. Na marszu kobiet pewnie też byłeś?

mally: Sorki, dodałem H i tak wyszło.
W historii United było wiele "ważnych numerów", bo przecież mamy bogatą historię. Jeżeli chodzi o 7 to nawet teoretycznie pierwsza wielka 7 - Best nie grał tylko z nią (z tego co widzałem na 470 meczów w United z 7 zagrał 141).

Pozostałe wielkie 7 (Cantona, Becks i Ronaldo [mogą tu być zastrzeżenia ;-)) mają na koncie łącznie +- 900 meczów. Mniej niż sam jeden Giggs. Więc jeżeli któryś z tych numerów powinien być naszym "specjalnym" to wydaje mi się, że lepiej byłoby żeby była to 11.

UnitedWeStand: @smutny87
"możesz próbować odwiedzić okolice stadionu i spalić koszulkę Masona albo Ryana"
Na szczęście nie posiadam takowych, a ich koszulki były już pod stadionem niszczone, więc nie byłbym pierwszym.

"Na marszu kobiet pewnie też byłeś?"
Tak, byłem, bo uważam że kobieta powinna sama decydować o swoim życiu.

Po tym jakie rzeczy piszesz, to już wiem, że kogoś takiego jak Ty, to bym irl unikał.

@mally
Klub chyba sam by się nie zgodził z tym co piszesz:

manutd.com/en/news/detail/history-of-man-utd-number-seven-shirt-with-beckham-robson-ronaldo-and-more