Fernandes był jednym z dwóch piłkarzy Manchesteru United zagrożonym zawieszeniem w ćwierćfinale. Portugalczyk w 41. minucie
spotkania z Sevillą obejrzał żółtą kartkę. Było to już trzecie takie upomnienie 28-latka w tym sezonie Ligi Europy, co oznacza jednomeczowe zawieszenie.
Fernandes może mówić o sporym pechu, bo żółtą kartkę obejrzał za zagranie piłki ręką. Portugalczyk blokował wślizgiem strzał Nemanji Gudelja zza pola karnego i został trafiony futbolówką. Sędzia Felix Zwayer uznał to za celowe zagranie piłkarza United.
Absencja Bruno Fernandesa będzie sporym ciosem dla Erika ten Haga, bo holenderski menadżer w starciu z Sevillą stracił też Raphaela Varane’a i Lisandro Martineza, którzy doznali kontuzji.
W meczu z Sevillą zagrożony zawieszeniem za żółte kartki był też Casemiro, ale Brazylijczyk w czwartek wieczorem nie otrzymał żadnego kartkowego upomnienia. Doświadczony pomocnik będzie natomiast musiał uważać w rewanżu w stolicy Andaluzji. Po fazie ćwierćfinałowej kartki zostaną „skasowane”.
Rewanżowe spotkanie pomiędzy Manchesterem United a Sevillą odbędzie się 20 kwietnia o 21:00. Wcześniej Czerwone Diabły czeka mecz z Nottingham Forest w Premier League (16 kwietnia o 17:30).