Real Betis do rewanżowego starcia z Manchesterem United podszedł ambitnie i na początku spotkania odważnie zaatakował bramkę Davida de Gei. Piłkarze Pellegriniego nie znaleźli jednak sposobu na hiszpańskiego golkipera.
– Te dwa spotkania pozostawiają po sobie nieco gorzki smak, bo w pięć minut meczu na Old Trafford wszystko wyślizgnęło się nam z rąk. Mieliśmy szansę na 2:1, a później, po kilku minutach, przegrywaliśmy już 1:3. Ostatecznie przyjechaliśmy stamtąd z wynikiem 1:4 – stwierdził Pellegrini.
– Mieliśmy 3-4 sytuacje, a oni wykorzystali pierwszą, którą sobie stworzyli. Jestem zadowolony z charakteru drużyny, bo nie zmieniliśmy naszej filozofii gry, choć graliśmy z rywalem wielkiego kalibru.
– Czuliśmy wsparcie kibiców. Nie dało się tego nie czuć, skoro na stadionie obecnych było niemal 55 tysięcy fanów – dodał Pellegrini.
Manchester United po wyeliminowani Realu Betis będzie teraz czekał na wynik
piątkowego losowania fazy ćwierćfinałowej Ligi Europy. Czerwone Diabły mogą trafić na Sevillę, Feyenoord, Juventus, Sporting, Bayer Leverkusen, AS Romę lub Union St. Gilloise.