W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Bruno Fernandes potrafi reagować bardzo emocjonalnie na boiskowe wydarzenia. Erik ten Hag przed spotkaniem z Southampton przyznaje, że często rozmawia z Portugalczykiem na temat jego zachowania.
» Bruno Fernandes w trakcie meczów często daje upust swoim emocjom | Fot. Press Focus
Fernandes był mocno krytykowany po niedawnym występie w meczu z Liverpoolem (0:7) na Anfield, w którym założył opaskę kapitana. Mowa ciała 28-latka nie spodobała się wielu piłkarskim ekspertom. W czwartek Portugalczyk zanotował jednak dobry występ przeciwko Realowi Betis (4:1).
– Dla Bruno Fernandesa emocje są jego bronią, ale czasami biorą górę. Oczywiście, że staram się mu pomóc, wspieram go i daję informacje zwrotne – mówi Ten Hag.
– Czasami Bruno musi lepiej kontrolować emocje, bo to pozwala mu bardziej skupić się na meczu, a nie ma emocjonalnej stronie spotkania.
– Musi znaleźć odpowiednią równowagę i wiedzieć, kiedy używać emocji jako narzędzia. To kolejny krok. Przed nim pole do rozwoju i kiedy to zrobi, to będzie jeszcze lepszym piłkarzem – dodaje Ten Hag.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
RedFox: Po tym co on pokazał w meczu ze Świętymi, opaska kapitana z miejsca powinna pójść do kogoś z duetu De Gea lub Varane. Doświadczeni, przykład do naśladowania i żadne płaczki i symulanci. Choć ja osobiście bym się skłaniał ku Francuzowi bo jako środkowy obrońca może mieć większy wpływ na zawodników z pola przez cały mecz. Taka sama klasa co Van Dijk. Prawdziwy lider i profesjonalista.
Czarny82r: Bruno ostatnio gra w kratkę, te dobre występy przeplata gorszymi. już nie wspomnę o jego machaniu łapami na boisku. ETH powinien w końcu posadzić go na ławce i dać chwilę na refleksję. Podobno u nas nie ma "świętych krów".
Losiowski: Interesująca statystyka, ciekawe skąd wynika slabsza dyspozycja w dużych meczach, czy bardziej z tego że trenerzy drużyn przeciwnych rozgryzli jak nie dać pograć Bruno, czy może bardziej zjada go presja.
Krzyk: Patrząc na zachowanie Bruno to wynik tego, że górę biorą emocje. Każdy kto rywalizował w czymkolwiek wie, że emocje potrafią pozytywnie nakręcić i z Bruno często tak jest. Ale jeśli wezmą górę, to nagle zaczyna się podejmować masę złych decyzji
EvilDevil:Komentarz zedytowany przez usera dnia 12.03.2023 11:59
Bruno strasznie łatwo daje się wyprowadzić z równowagi. Niestety coraz częściej przeciwnicy mają go na celowniku. Kilka tekstów, kilka podcinek, kilka symulek po kontakcie z nim i Portugalczyk zagotowany:/ Widać to jak na dłoni.
jaratkow: Perpetum mobile nie istnieje. Po tym jak korzystanie z usług nominalnego kapitana z oczywistych względów przestało być możliwe opaskę przekazano Bruno. Z perspektywy czasu widać, że bardzo dobry piłkarsko zawodnik nie do końca radzi sobie w tej roli. Ale czy to powód do rozmieniania jego dorobku na drobne? Zdecydowanie NIE. Zwłaszcza, że do końca sezonu i tak nic z tym nie zrobimy. Takiego kapitana jak Roy Keane mieć już nie będziemy, choć i jemu zdarzało się wylecieć z hukiem z boiska. Skupmy się raczej na toczącym się ciągle, jak słusznie twierdzi EtH, procesie budowy drużyny. Traktujmy wszystko co będzie się działo do chwili zakończenia tego procesu wyłącznie jako okres przejściowy. Może się mylę ale... temat opaski kapitańskiej nie należy dziś do najważniejszych
smutny87: Trochę odbiegając od głównego wątku to nie za bardzo rozumiem to wystawianie Bruno na boku pomocy, wydaje mi się, że to trochę marnowanie jego potencjału. Oczywiście w trakcie meczu różnie to wygląda i obecne systemy różnią się od tego co było np. w latach 90-tych gdzie raczej każdy trzymał się tej wyjściowej pozycji.
20LEGEND: Przede wszystkim musi mieć konkurenta na swoją pozycję. Z uwagi na jego brak czuje się zbyt pewnie i zamiast zająć się grą zajmuję się sędziowaniem i kierowaniem pretensji do kolegów. Marzy mi się Maddison do rywalizacji z Bruno o pierwszy skład. Tak samo United musi poszukać konkurenta dla Casemiro, bo McT to nie to.Idealny według mnie byłby tutaj ze względu na specyfikę gry Palhinha z Fulham.
DevoMartinez: O ile to konstruktywne uwagi w czasie meczu to wszystko ok. Ale jak jakis choleryk czepia się o wszystko to nic bardziej nie wqrwia kolegów na boisku. Do tego nic to nie daje, wytykanie błędów po fakcie, jedynie wprowadza napięcie i usztywnia niektórych zawodników.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.