CoachMark: Czasem aż mi się śmiać chce, gdy widzę poziom dyskusji na forach piłkarskich. W sumie regularnie to przeglądam może z 3 takie, a komentarze to czytuję na raptem dwóch, ale nawet jak się czasem prywatnie gada o piłce, to merytoryki w tym jest tyle co śniegu na Hawajach.
@Apocalypse
Bliżej do "janusza" futbolu Tobie, niż Ole w treningu. Jeśli wicemistrzostwo i finał LE to bycie takim "januszem" bardzo chętnie pewnie przytuliłby chociażby... Nuno Santo, Potter, Tedesco, Xavi i paru innych "wielkich, perspektywicznych trenerów".
Ole miał swoje jakieś tam metody, miał też swoją wizję, która czy Tobie, czy mi mogła nie odpowiadać, granie z kontry średni pressing i granie dość bezpośrednio. Można się spierać, czy umiał to czy tamto, dyskusja to normalna rzecz, ale przedstawiać trenera z finałem w dużym europejskim pucharze i z drugim miejsce w najlepszej lidze świata jako jakiegoś amatora jest nieporozumieniem.
To, że potem drużyna siadła, może on miał taki styl, że "eksportował" wiele zadań trenerskich swojemu sztabowi, w tym przygotowania kondycyjne. Kilka razy to sugerował.
W sumie to podsumuję to tak, że świat nie jest biały i czarny, jest wiele kolorów. Nie dzieli się tylko na arcymistrzów i leszczy, może o tym nie wiedziałeś. Ole był jednym z tych dość obiecujących trenerów, zdecydowanie nie był buaznem, ale raczej też nie kimś wybitnym.