Ten Hag po spotkaniu z Wilkami nie uniknął pytań o Marcusa Rashforda, którego
posadził na ławce rezerwowych po tym jak Anglik spóźnił się na drużynową odprawę. Rashford został bohaterem Czerwonych Diabłów, bo zdobył zwycięskiego gola w sobotnie popołudnie.
– To było dobre wejście Marcusa na boisko. Był pełen energii, żywiołowy i strzelił gola. Odpowiednio zareagował – stwierdził Erik ten Hag w rozmowie z
BT Sport.
– Wszyscy muszą przestrzegać zasad. Jeśli reagujesz w taki sposób, to jest to dobra odpowiedź.
Ten Hag pytany o przebieg spotkania przyznał: – W pierwszej połowie nie byliśmy tak dobrzy. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Fred wygrywał sporo drugich piłek, dobrze współpracował, gdy pojawił się na boisku.
– W pierwszej połowie analizowaliśmy mecz, ale czasami sprawy nie układają się tak, jakbyś tego chciał. Wolves nie stworzyli sobie wielu sytuacji. My mieliśmy swoje okazje, ale trzeba było je wykorzystać.
– Nie byłem zadowolony w przerwie i powiedziałem piłkarzom, że takim nastawieniem nie wygrają meczu. Każdy musiał dać z siebie 10% więcej – dodał Ten Hag.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra 3 stycznia. Na Old Trafford przyjedzie Bournemouth.