Młody, zdolny, ale w Arsenalu...

Czego by nie mówić o The Gunners, to trzeba przyznać, że po raz kolejny stawiają na poważnie na młodzież, którą to ściągają z różnych stron Europy. Do Meridy tego lata dołączają tacy młodzi jak Vincent van den Berg czy Joe O'Cearuill. Oni także wybrali opiekę Arsene Wengera.

Także Liverpool i Manchester United żywo interesowały się Franem, a szczególnie dyrektor wykonawczy The Reds - Rick Parry, który potwierdził w lipcu zainteresowanie Hiszpanem. Jednak ten wolał wybrać Arsenal.

Kariera Meridy na Camp Nou wydawała się niezagrożona, lecz w marcu br. pojawiły się inforamacje mówiące o jego odejściu. Barcelona rozważała możliwość włączenia UEFA w sprawę straty kolejnego młodego na rzecz obcego klubu.

Barca już w podobny sposób straciła Fabregasa właśnie i obecnego obrońcę Manchesteru United - Gerrarda Pique, zatem mieli oni prawo być Ľli z powodu przechodzenia swojej młodzieży do angielskich zespołów.

Teraz jednak nowy nabytek Arsenalu ma nadzieję na naśladowanie swojego rodaka Fabregasa, którego spory wzrost umiejętności uwidocznił się na MŚ w Niemczech, gdzie Cesc reprezentował Hiszpanię. Fran Merida zaliczył już udany debiut w Arsenalu, strzelając gola w wygranym 4-0 sparingu z Boreham Wood w piątek.

Manchester United zaprzepaścił okazję do pozyskania młodego i na pewno zdolnego gracza. Filmiki o nim krążące po internecie rzeczywiście robią wrażenie. Nie ma chyba jednak powodów do aż takich zmartwień, gdyż klub z Old Trafford pokłada spore nadzieje we własnej akademii piłkarskiej i kto wie, czy wkrótce nie wyjdzie z niej ktoś lepszy od Frana Meridy i innych utalentowanych nastolatków.