ayufan: To że Milan nic na nim nie zarobił, nie znaczy że przyszedł za darmo, bo co prawda nie sprawdzałem tego, ale jak znam życie to jakby zsumować jego pensje, plus to co zostało rozdysponowane dookoła piłkarza plus jego agenta, to finalnie wyszłaby podobna cena do tej, jaką mógłby przytulić Milan z jego sprzedaży w normalnych warunkach, bo na koniec dnia dla zawodnika nie liczy się to, czy korporacja sprzedająca na nim zarobiła, a to ile dany zawodnik zarabia, bo najczęściej to wysokość pensji determinuje to, czy dany zawodnik będzie grał czy nie, a jeżeli kupują zawodnika z pensją na poziomie 12mln rocznie plus czort wie ile za podpis, to wiadomo że żeby na dobre przyspawać do ławki zawodnika z taką pensją, to musiałby być drugim Kepą nawet jeżeli na początku nie grał, to przy takiej pensji było wiadomo, że pierwszy plac jest kwestia czasu i Navas nie będzie miał nic do powiedzenia.
Całkiem inna skala ale trochę jak nasz Piątek teraz w Hercie, mogą go wypychać z korporacji, ale jeżeli sam nie odejdzie, to wie że i tak i tak przywrócą go do składu, bo szkoda by było trzymać na trybunach zawodnika, który ma jeden z najwyższych tam kontraktów.