W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Tyrell Malacia z niecierpliwością wyczekuje swojego debiutu w Premier League. Holenderski obrońca może zagrać od pierwszej minuty w niedzielnym meczu z Brighton & Hove Albion na Old Trafford.
» Tyrell Malacia w niedzielę może zadebiutować w Premier League
– Jestem bardzo podekscytowany – mówi Malacia w rozmowie z klubową telewizją MUTV.
– Chcę dobrze zacząć nowy sezon i nie mogę doczekać się gry w Premier League. Ostatnie tygodnie były świetne. Każdy dobrze mnie przyjął: menadżer, sztab szkoleniowy, chłopaki. Czuję się naprawdę dobrze.
Malacia trafił do Manchesteru United na początku lipca i przepracował z Czerwonymi Diabłami praktycznie cały okres przygotowawczy. Holender pytany o współpracę z Erikiem ten Hagiem przyznaje: – Od pierwszej rozmowy z menadżerem czułem się świetnie, a teraz jest jeszcze lepiej.
– Menadżer jest bardzo zaangażowany w treningi i każdemu się to podoba. Wszyscy możemy sporo się od niego nauczyć. Staram się grać futbol, który prezentowałem w moim poprzednim klubie. Chcę nadal się rozwijać. Cieszę się, że mogę mieć swój wkład tutaj.
Malacia dodaje, że szybko znalazł wspólny język z Christianem Eriksenem i Lisandro Martinezem, którzy latem tak jak on zasilili szeregi Manchesteru United.
– Znałem Lisandro, bo graliśmy przeciwko sobie. Świetnie jest go móc poznać lepiej. Z Christianem jest tak samo. Mówi po holendersku i jest wspaniałym gościem. Wszyscy dobrze się aklimatyzujemy i dobrze było rozegrać mecze w okresie przygotowawczym. Moje występy były niezłe, ale zawsze jest miejsce na poprawę. Dużo rozmawiam z trenerami, którzy mi pomagają.
– Zawsze pragnę rozwijać się i cieszę się, że tutaj jestem – dodaje Malacia.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.