W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Ten Hag: Premier League wynagrodzi mi brak Ligi Mistrzów
» 16 maja 2022, 15:49 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Erik ten Hag nie kryje swojego rozczarowania faktem, że Manchester United nie zagra w Lidze Mistrzów w sezonie 2022/2023.
» Erik ten Hag w przyszłym sezonie nie zagra z Manchesterem United w Lidze Mistrzów
Czerwone Diabły ukończą obecne rozgrywki na szóstym lub siódmym miejscu. Zespół pod przewodnictwem Erika ten Haga będzie więc występował w Lidze Europy lub najmniej prestiżowej Lidze Konferencji.
Ten Hag pytany o to, czy brak Manchesteru United w Champions League jest bolesny dla klubu z Old Trafford, odpowiada: – Bolesny dla Manchesteru United, ale także i dla mnie.
– To rozgrywki, których będzie mi niesamowicie brakować. Praca w Premier League mocno jednak ten brak wynagradza – dodaje Holender.
Manchester United w ostatnim spotkaniu sezonu 2021/2022 zagra z Crystal Palace. Czerwone Diabły mają dwa punkty przewagi nad siódmym West Hamem, który zmierzy się na wyjeździe z Brighton & Hove Albion.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
Remix81: Będzie również brak Ligi Europy. Dobrze, że jest Liga Konferencji Europy, bo to są rozgrywki w których będą grać piłkarze Manchester United. Po porażce z Brighton, nie spodziewajcie się wygranej z Crystal Pałace. Obecnie niestety jesteśmy średniakiem ze środka tabeli. Widziałem że transfery mięczaka Sancho i szklanki Varane nie sprawdzą się. Do tego Bruno, Maguire, Rashford, Fred, McTominay,
Wan-Bissaka, Shaw, Martial, Pogba, Cavani cofnęli się w rozwoju.
Klimaa: Zasadniczo brak LM może mu pomóc. Musi skupić się przede wszystkim na dobrej pozycji w lidze. Liga Europy/Konferencji będzie tylko dodatkiem. Warto skupić się na krajowych pucharach - przydałby się nowy puchar w gablocie.
PogbaKingOfMANU: Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, a nie że boli. W tym sezonie ani przez sekundę nie zasługiwaliśmy na udział w przyszłej LM, a i mam wątpliwości, czy zasłużyliśmy na LE. Bez ironii, ani złośliwości, po tym co prezentowaliśmy na boisku Liga Konferencji to adekwatny poziom dla prezentowanej (nie)jakości i (nie)zaangażowania.
SzarimMusty: Szczerze to ani Arsenal ani Tottenham też zbytnio nie zasłużyli na LM. Koguty są ciągnięte za uszy przez parę Son - Kane a i tak wygląda to średnio. Armatki... no cóż raz mają miesiąc świetnej formy gdzie potrafią zdominować nawet City, by potem mieć problemy Świętymi.
Ogólnie bieżący sezon jest słaby w wykonaniu wszystkich aspirujących o top4. No może poza czołową dwójką ale oni też nie raz potykali się o swoje nogi.
StrawFoot:Komentarz zedytowany przez usera dnia 16.05.2022 19:38
Powiem tak: ze względu na fatalne występy Czerwonych Diabłów, a były to występy poniże jakiejkolwiek krytyki, zainteresowałem się sportami typowo amerykańskimi, czyli NFL, NBA, MLB czy NHL. Po kilku miesiącach obserwacji rozumiem przewagę systemu college, draft itp. Widać jaką małą mądrością kluby europejskie są zarządzane.
xMASAx: Generalnie jest sobie organizacja NCAA, która odpowiada za sporty akademickie. Kluby uczelniane rywalizują w ligach w różnych dziedzinach. Taki chyba najbardziej znany w Polsce klub akademicki to był Georgetown Hoyas, ze względu na ciuchy z logo przedstawiającym łeb bulldoga w czapce. Sporo kurtek i czapeczek można było widzieć w latach 90. na polskich ulicach. W każdym razie sportowcy realizują sobie w tych swoich ligach, w międzyczasie też studiują, ale jak to formalnie tam wygląda, to już trzeba głębiej poszukać. W każdym razie po ukończeniu studiów i zakończeniu kariery akademickiej odbywa się draft. Jest to wielkie wydarzenie w świecie amerykańskiego sportu. Ja pamiętam je z czasów jak interesowałem się NBA. Wygląda to mniej więcej tak, że na podstawie wyników z poprzedniego sezonu, kluby po kolei wybierają po jednym zawodniku. I tak trwa to przez kilka rund. Pierwsze wybierają te, które miały najsłabsze wyniki. Dlatego czasem najlepsi koszykarze grają czasem w słabych klubach przez kilka sezonów. Chodzi mniej więcej o to, żeby utrzymywać w miarę równy poziom całej ligi. Ale to tak w dużym zarysie, ponieważ NBA się interesowałem jak miałem 13 lat :) Czyli 25 lat temu :D Polecam poszukać informacji.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.